Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
W środę poznaliśmy dokładny terminarz 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy. To będzie ostatnia seria gier, która odbędzie się w 2024 roku i pierwsza z rundy rewanżowej. Piłkarze Motoru Lublin zagrają na wyjeździe z Rakowem Częstochowa. To spotkanie zaplanowano na sobotę, 7 grudnia (godz. 20.15).
Michał Król w sobotę, przy okazji meczu z Pogonią Szczecin zaliczył debiutanckie trafienia na poziomie PKO BP Ekstraklasy.
W meczach z udziałem Motoru Lublin nudy ostatnio nie ma. W starciu z Widzewem padło siedem bramek, z Cracovią nawet osiem. W sobotę kibice obejrzeli sześć, ale co najważniejsze cztery z nich zdobyli gospodarze i pokonali Pogoń Szczecin 4:2
Na trybunach dokładnie 13719 osób, a na boisku kolejne kapitalne widowisko. Motor Lublin dostarczył kibicom kolejnej, solidnej dawki emocji. Tym razem jednak pozytywnych, bo żółto-biało-niebiescy ograli Pogoń Szczecin 4:2. Sprawdźcie nasze zdjęcia z Areny Lublin
W sobotę piłkarze Motoru zaliczyli świetny występ i jak najbardziej zasłużenie pokonali Pogoń Szczecin 4:2. Jak obie ekipy oceniają spotkanie?
Po dwóch bardzo bolesnych porażkach do Lublina przyjedzie drużyna, która fatalnie radzi sobie na boiskach rywali. Motor w sobotę zmierzy się z Pogonią Szczecin. Początek spotkania zaplanowano na godz. 17.30, a transmisję będzie można obejrzeć w Canal+ Sport 3.
Podczas ostatniej przerwy reprezentacyjnej niespodziewanie na treningach Motoru Lublin pojawił się młody Brazylijczyk Lucca Guimaraes. Zawodnik z rocznika 2006 nie dołączy jednak do beniaminka PKO BP Ekstraklasy.
Rozmowa z Sebastianem Rudolem, obrońcą Motoru Lublin
Przed nami kolejne mecze w ramach Elite League. Tym razem Biało-Czerwonych czekają prestiżowe spotkania z Włochami i Anglią. Szansę na występ przeciwko tym ekipom będzie miał Filip Luberecki. Zawodnik Motoru Lublin otrzymał powołanie do reprezentacji Polski na zbliżające się mecze.
Kolejny emocjonujący mecz z udziałem Motoru Lublin. Niestety, ponownie beniaminek musiał uznać wyższość rywali. Piłkarze Mateusza Stolarskiego długo byli w grze, ale w końcówce stracili aż cztery gole i ostatecznie przegrali 2:6. Jak spotkanie oceniają trenerzy?
Zaczęło się świetnie, ale skończyło tragicznie. Motor prowadził na wyjeździe z Cracovią 1:0 i 2:1. Niestety, ostatecznie przegrał aż 2:6. Drugi raz z rzędu kibice z Lublina muszą przełknąć bardzo gorzką pigułkę. Przed tygodniem żółto-biało-niebiescy zmarnowali przecież dwie bramki zaliczki i ulegli Widzewowi 3:4.
Motor prowadził na wyjeździe z Cracovią 1:0 i 2:1. Niestety, przegrał w Krakowie aż... 2:6. Gospodarze wypunktowali rywali z Lublina w końcówce spotkania.
Po porażce w domowym meczu z Widzewem piłkarzy Motoru czeka wyjazdowe spotkanie z Cracovią. Mecz zaplanowano na sobotę (godz. 14.45), a transmisję będzie można obejrzeć na Canal+ Sport 3.
Kacper Rosa po kontuzji Ivana Brkicia wskoczył między słupki bramki Motoru. W swoim debiucie na boiskach PKO BP Ekstraklasy przyczynił się do zwycięstwa z Lechem w Poznaniu 2:1. W drugim meczu na najwyższym szczeblu puścił cztery gole, a lublinianie ulegli u siebie Widzewowi Łódź 3:4.
Po szalonym meczu Motor przegrał w sobotę z Widzewem 3:4. Gospodarze odczuwali po końcowym gwizdku wielki niedosyt. I trudno się dziwić. W końcu po kilkunastu minutach prowadzili już 2:0, a na koniec nie zdobyli nawet punktu.
W kuluarach o tym „transferze” mówiło się już od dawna. W poniedziałek oficjalnie Motor Lublin zaprezentował nowego dyrektora marketingu i komunikacji. Został nim Michał Szprendałowicz.
Jeżeli ktoś w sobotę po raz pierwszy wybrał się na Arenę Lublin, to nie ma szans, że nie wróci na stadion. Motor prowadził z Widzewem 2:0 po 14 minutach, ale ostatecznie przegrał 3:4. Na boisku emocji było mnóstwo od pierwszej do ostatniej minuty. A ponad 13 tysięcy widzów stworzyło kapitalną atmosferę. Sprawdźcie nasze zdjęcia trybun
Świetne widowisko na Arenie Lublin, ale kibice i piłkarze Motoru mogą odczuwać po spotkaniu z Widzewem olbrzymi niedosyt. Gospodarze prowadzili 2:0, a mimo to przegrali 3:4. Jak zawody oceniają trenerzy?
Przed meczem Motor – Widzew trener pierwszej z ekip Mateusz Stolarski zapowiadał, że to będzie atrakcyjne spotkanie dla kibiców. Chyba nikt nie spodziewał się jednak, że aż tak. Po kwadransie gospodarze prowadzili 2:0. Do przerwy przegrywali 2:3. A ostatecznie zawody zakończyły się wynikiem 3:4. Emocji było jednak co niemiara. I to do samego końca.
Piękne gole, niesamowita dramaturgia i emocje niemal przez 100 minut. Ostatecznie Motor Lublin przegrał jednak z Widzewem Łódź 3:4.
Od kilku dni w treningach Motoru uczestniczy Brazylijczyk Lucca Guimaraes. To zawodnik z rocznika 2006, który miał okazję wystąpić nawet w sparingu ze Stalą Rzeszów.
Motor niedawno pokonał Lecha w Poznaniu po niemal 60 latach. Teraz będzie miał okazję poprawić bilans meczów z innym, utytułowanym klubem – Widzewem Łódź. Do tej pory żółto-biało-niebiescy, na najwyższym szczeblu tylko raz ograli tego rywala przed własną publicznością. A miało to miejsce w lipcu 1989 roku. Czy w sobotę uda się po raz drugi? Początek zawodów zaplanowano na godz. 14.45. Transmisja na Canal+ Sport 3.
Rozmowa z Bradly van Hoevenem, zawodnikiem Motoru Lublin
W sezonie 24/25 swój pierwszy mecz w PKO BP Ekstraklasie, w wieku 35 lat rozegrał Rafał Król. Bramkarz Motoru Kacper Rosa też doczekał się pierwszego występu na najwyższym szczeblu i to trochę szybciej, bo golkiperowi w sierpniu stuknęła trzydziestka.
Przerwa na kadrę przyszła dla Motoru w dobrym i złym momencie. Z jednej strony po wygranej z Lechem w Poznaniu chciałoby się wrócić na boisko jak najszybciej. Z drugiej w zespole pojawiło się trochę kontuzji i kilka dni odpoczynku bardzo niektórym zawodnikom się przydało. W tym Bartoszowi Wolskiemu, który opuścił murawę w spotkaniu z „Kolejorzem” jeszcze w pierwszej połowie.