Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Teren zagrożony wścieklizną się rozrasta. Policja może zapukać do naszych domów i sprawdzić, czy zwierzęta przeszły odpowiednie szczepienia.
Na ostatni tydzień października jest w Lubelskiem planowana akcja szczepień listów przeciwko wściekliźnie. W tym czasie należy zachować szczególną ostrożność.
Za tydzień, w poniedziałek 8 kwietnia w województwie rozpocznie się akcja szczepienia listów przeciwko wściekliźnie. Potrwa kilka dni. Są zasady, o których w tym czasie nie można zapomnieć. Chodzi o bezpieczeństwo.
Od soboty 21 października aż do końca miesiąca w całym województwie będzie prowadzona akcja szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie. Trzeba w tym czasie bardzo uważać.
Setki martwych mew na międzyrzeckich jeziorkach. Wojewódzki Lekarz Weterynarii potwierdza: to ptasia grypa.
Licząca ok. trzech tysięcy ferma norek w Starym Zadybiu w powiecie ryckim została objęta kwarantanną po tym jak badania potwierdziły zakażenie koronawirusem u pięciu osobników. Izolacja zwierząt potrwa 90 dni.
Spanikowałam, kiedy zobaczyłam na swojej posesji na wsi lisa. Wtedy postanowiłam zaszczepić przeciwko wściekliźnie moje koty – przyznaje pani Agnieszka, która ma dom w Rąblowie w koło Wąwolnicy. W związku z sytuacją na Mazowszu, lubelski wojewódzki lekarz weterynarii chce wprowadzić obowiązek szczepienia tych zwierząt w czterech ościennych powiatach.
– Liczymy na sprawiedliwość w sądzie – przyznają Piotr i Krystyna Wińscy, rolnicy z Korczówki, u których wobec stwierdzonego ogniska ptasiej grypy, trzeba było zutylizować stado 1200 gęsi. Ostatnio, ich losem zainteresowała się Kancelaria Prezydenta RP, która wystąpiła do Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Lublinie z prośbą o ponowne rozpatrzenie sprawy
Damian Kamiński z Wisznic nie musi wybijać 37 tysięcy norek ze swojej hodowli. Wojewódzki Lekarz Weterynarii uchylił właśnie decyzję Powiatowego Lekarza Weterynarii w Białej Podlaskiej w tej sprawie. – Długo czekaliśmy, ale było warto – przyznaje pan Damian.
Najpierw było podejrzenie, że na jednej z ferm w Uścimowie Starym (powiat lubartowski) indyki się zatruły, ale padało coraz więcej ptaków, także w kolejnych dwóch gospodarstwach. Wyniki badań potwierdziły, że jest to ptasia grypa. – To bardzo zjadliwy wirus H5N8 – podkreśla Paweł Piotrowski, lubelski wojewódzki lekarz weterynarii.
Lubelski wojewódzki lekarz weterynarii apeluje, aby nie dotykać, nie otwierać ani nie przemieszczać worków z padłymi dzikami.
To będzie jeden z najbardziej dotkliwych protestów i to jeszcze przed świętami – zapowiada Marek Sulima, rolnik i radny powiatu bialskiego. Część rolników wspólnie z politykami Polskiego Stronnictwa Ludowego wytyka rządzącym brak skuteczności w walce z afrykańskim pomorem świń. Ich wspólna konferencja zbiegła się w czasie z wizytą w Lublinie wiceministra rolnictwa.
Większość gospodarstw w powiecie bialskim w których stwierdzono ogniska afrykańskiego pomoru świń (ASF), nie otrzymało odszkodowań za świnie wybite ze względu na groźną chorobę. Jeszcze gorzej jest w powiecie radzyńskim, gdzie odszkodowań nie dostało żadne gospodarstwo. Wszystko przez stwierdzone u rolników uchybienia, które dotyczą głównie rejestracji i identyfikacji zwierząt.