Tomasovia w piątek rozpoczyna walkę o I ligę. Chcą zagrać dobrą siatkówkę

Przez rundę zasadniczą podopieczne Stanisława Kaniewskiego przeszły jak burza. Wygrały 17 z 20 spotkań i pierwszy raz w historii klubu okazały się najlepsze w swojej grupie. Już teraz Marta Chwała i jej koleżanki osiągnęły duży sukces. W ostatnich tygodniach siatkarki z Tomaszowa ciężko jednak pracowały, żeby było jeszcze lepiej.

Z jakim nastawieniem przystąpią do turnieju półfinałowego? – Na pewno bez żadnej napinki – zapewnia trener Kaniewski. – Solidnie się przygotowujemy i damy z siebie wszystko. Postaramy się zagrać najlepszą siatkówkę, na jaką będzie nas stać – dodaje szkoleniowiec.

Jeżeli chodzi o dotychczasowe osiągnięcia w tym sezonie, to najlepszy był AZS AWF, który zanotował bilans: 18-2. Także 18 zwycięstw uzbierała Wierzyca, ale w 22 meczach. Tomasovia miała bilans: 17-3, a ekipa z Wałbrzycha 15-5. Teoretycznie z tym najtrudniejszym przeciwnikiem niebiesko-białe zmierzą się na koniec turnieju. Klub z Warszawy to najlepszy zespół grupy drugiej. Tak się jednak składa, że to spotkanie może być już tylko meczem o pietruszkę.

– Jeżeli wygramy dwa pierwsze mecze, to awans będziemy mieli w kieszeni. A wtedy nie ma już żadnego znaczenia, czy zajmiemy pierwsze, czy drugie miejsce – wyjaśnia trener Kaniewski.

W ramach przygotowań do turnieju półfinałowego niebiesko-białe zagrały we wtorek pięć setów z pierwszoligowym MKS San-Pajda Jarosław. Wygrały jedną partię, ale poza tym walka była wyrównana.

– Wynik nie był w tym wypadku najważniejszy. Chciałem przetestować różne ustawienia. Teraz wiem już, jak dana zawodniczka zachowuje się w trudnych sytuacjach, w starciu z mocniejszym przeciwnikiem. A rywal był naprawdę mocny. Myślę, że ten sprawdzian wypadł dla nas korzystnie. Przegrywaliśmy, ale do 21, 22, czy 23. Bardziej niż o końcowy rezultat chodziło nam o założenia taktyczne. Na treningach ciężko zweryfikować różne ustawienia, a ten sparing dał nam naprawdę sporo – cieszy się opiekun Tomasovii.

A którego rywala trener Kaniewski uznaje za najtrudniejszego? – Wszystkie drużyny są groźne i na tym etapie nie ma już przypadkowych zespołów. Wszyscy walczyli cały sezon, żeby się tutaj znaleźć. A teraz o losie tych drużyn zdecydują niuanse. My na pewno powalczymy, a co z tego wyjdzie przekonamy się w niedzielę. Powtarzam, że chcemy zagrać dobrą siatkówkę, a jeżeli za tym pójdzie wynik, to będziemy podwójnie zadowoleni – przekonuje trener klubu z Tomaszowa Lubelskiego.

PROGRAM TURNIEJU W TOMASZOWIE LUBELSKIM

9 kwietnia, piątek: Chełmiec Wodociągi Wałbrzych – AZS AWF Warszawa (godzina 16) * Tomasovia Tomaszów Lubelski – Wieżyca 2011 Stężyca (godzinę po zakończeniu poprzedniego meczu około 18.30). 10 kwietnia, sobota: Wieżyca 2011 Stężyca – AZS AWF (16) * Tomasovia – Chełmiec (około 18.30). 11 kwietnia, niedziela: Chełmiec – Wieżyca 2011 Stężyca (11) * AZS AWF – Tomasovia (około 13.30).