To już ostatnie dni czekania na otwarcie krytej pływalni w Tomaszowie Lubelskim. Jest już kadra, regulamin i data otwarcia. I problem. Reżim sanitarny wymusza ograniczenie liczby osób, które będą mogły korzystać z wyczekiwanego obiektu
Kryta pływalnia powstała w sąsiedztwie Ośrodka Sportu i Rekreacji „Tomasovia”, teraz to jeden kompleks sportowy. Na kąpiących czeka już wypełniony wodą duży basen z sześcioma torami i mniejszy rekreacyjny z dwoma. Gotowa jest 60 metrowa zjeżdżalnia. Są pomieszczenia do ćwiczeń czy zabiegów rehabilitacyjnych. Czeka sauna fińska, łaźnia parowa, jakuzzi, solarium.
- Czekaliśmy tyle lat, że kilka dni dłużej nie zrobi różnicy – komentuje Stanisław Pryciuk, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji „Tomasovia”, który przyznaje, że nie udało się od 1 lipca udostępnić mieszkańcom i przyjezdnym basenu.
Na majowej sesji burmistrz Wojciech Żukowski zapowiadał, że jeśli będzie to możliwe pierwsi użytkownicy będą korzystać z obiektu od początku lipca, choć otwarcie zapowiadane było na 18 lipca. Jednak dopełnianie formalności się przedłużyło.
W piątek, 17 lipca do budynku basenu przy ul. Sportowej 8 wejdą uczestnicy uroczystości inaugurującej działalność miejskiej placówki. Dzień później, w sobotę 18 lica będą z nowych urządzeń i przestrzeni korzystać wszyscy chętni.
Na ostatniej, czerwcowej sesji radni jednogłośnie uchwalili regulamin korzystania z Krytej Pływalni przy Ośrodku Sportu i Rekreacji „Tomasovia” w Tomaszowie Lubelskim. Trwa przygotowywanie cennika, który będzie podany w formie zarządzenia burmistrza.
- Nawet w piątek rozmawialiśmy na ten temat. Analizujemy jeszcze stawki, które będą zróżnicowane. Będą ogłoszone w przyszłym tygodniu – zapowiada dyrektor OSiR.
Jedyna kwota, która nieoficjalnie pada w tym momencie, to cena standardowego, podstawowego godzinnego biletu na basen dla osoby dorosłej. 10 złotych.
- Basen będzie czynny od poniedziałku do piątku, od godz. 6 do 22. W soboty, niedziele i święta od godz. 8 do 22. Najgorsza rzecz, która mogła się przydarzyć, to limity osób, które chcą przyjść popływać i wypocząć. To dla nas bardzo duży dyskomfort, świadomość, że ludzie mogą stać w kolejkach. Jeszcze dopracowujemy organizację. Basen był projektowany na 156 osób. Zgodnie z obowiązującymi wytycznymi sanitarnymi na terenie obiektu może być maksymalnie 70-80. Utrzymywanie czystości na terenie basenu, dezynfekcja zaplecza nie jest dla nas takim problemem jak ograniczenia liczby użytkowników – tłumaczy dyrektor Pryciuk i dodaje, że wie, że są planowane kolejne złagodzenia restrykcji związanych z pandemią ale jest świadomy, że za jakiś czas obostrzenia mogą wrócić.