Gdyby żył, 20 czerwca obchodziłby 230. urodziny. I choć Aleksander Fredro umarł dawno, dawno temu, to jego potomkowie z Fundacji Rodu Szeptyckich o nim nie zapomnieli. I organizują urodzinową fetę. Odbędzie się we wtorek w Łaszczowie, w miejscu związanym z rodziną komediopisarza.
W Parku Szeptyckich w Łaszczowie (ul. Chopina 8) planowane jest utworzenie Domu Komedii Aleksandra Fredry, a w jednym z elementów wtorkowego wydarzenia będzie prezentacja projektu rewitalizacji ruin pałacu i oficyny oraz odsłonięcie i poświęcenie kamienia węgielnego. Zaplanowano także pokaz spektaklu improwizowanego na motywach „Zemsty” Aleksandra Fredry w wykonaniu Teatru Improwizowanego Klancyk, z udziałem gościa specjalnego Rafała Zawierzuchy. Wszystko to od godz. 19. Wstęp jest wolny.
– Stworzenie Domu Komedii Aleksandra Fredry to projekt mojego życia, który realizuję od ponad dziesięciu lat. Jest to prywatna instytucja kultury. Powstaje w Łaszczowie, w jednym z majątków rodziny, który udało nam się również odzyskać – mówi Maciej Szeptycki, prezes zarządu Fundacji Rodu Szeptyckich, prapraprawnuk Aleksandra Fredry.
Dom Komedii ma być miejscem dla artystów, naukowców, nauczycieli, uczniów, studentów, teatrologów, literaturoznawców, aktorów, reżyserów, scenarzystów, scenografów oraz terapeutów i pedagogów.
Potomkowie Fredry, chcą w ten sposób upamiętnić jego twórczość. Ważne dla nich jest również pokazanie „ojca komedii polskiej” w szerszym kontekście jako żołnierza napoleońskiego, działacza społecznego, ale też męża i ojca.