Otwarto oferty w drugim już przetargu na salę gimnastyczną i boiska sportowe dla SP nr 3 w Puławach. Tak, jak można było się spodziewać, ceny wzrosły. Najtańsza propozycja, za którą kolejny raz stoi firma Darco przekroczyła 15 mln złotych.
Władze miasta od lat przymierzają się do budowy nowej sali sportowej i boisk przy ul. Jaworowej. W zeszłym roku otrzymały na ten cel prawie 12 mln zł rządowej dotacji z „Polskiego Ładu”, ale do rozpoczęcia robót nadal daleko. Pierwszy przetarg decyzją prezydenta Pawła Maja, został unieważniony na początku kwietnia. Powodem była zbyt wysoka cena najtańszej oferty, która wynosiła 14,83 mln zł (przy 12,5 mln zł budżecie).
Mimo rozpędzającej się inflacji, puławscy urzędnicy uznali, że w kolejnym przetargu oferty mogą być niższe. Postępowanie zatem powtórzono, ale efekt różnił się od oczekiwanego. Tym razem najtańsza z dwóch ofert (od radomskiego Darco) sięgnęła prawie 15,2 mln zł, a droższa (od Arbud Investment) wyniosła niemal 17,8 mln zł. Tym samym, w ciągu niecałych dwóch miesięcy, koszt nowej bazy sportowej dla SP nr 3 skoczył na papierze o 360 tys. zł.
Czy i tym razem przetarg zostanie unieważniony?
Zdaniem puławskich radnych, prezydent tym razem powinien zaczekać na ich opinię. Podczas ostatniej sesji, potrzebę zwołania nadzwyczajnego posiedzenia, podczas którego radni mogliby wskazać ewentualne źródło finansowania inwestycji dla SP 3, zaakcentował radny Janusz Grobel (Samorządowcy).
Podobnego zdania jest radny Grzegorz Bińczak (PiS): – Liczę na to, że taka nadzwyczajna sesja zostanie zwołana chociażby po to, żeby dowiedzieć się, jak pan prezydent wytłumaczy się ze swojej niegospodarności. Unieważnienie poprzedniego przetargu było błędem, który doprowadził do wzrostu kosztów – mówi wiceprzewodniczący komisji budżetowej. Jego zdaniem, jak przyznaje, aktualne postępowanie należy rozstrzygnąć.
Za zwołaniem nadzwyczajnej sesji opowiada się także radny Mariusz Cytryński (KS): – Wierzę w to, że znajdziemy najlepsze rozwiązanie i ta hala powstanie. Takie obiekty w naszym mieście są bardzo potrzebne. Poza tym uważam, że powinniśmy wykorzystać otrzymaną dotację – mówi samorządowiec. – Mam tylko nadzieję, że spotkamy się po to, żeby rozmawiać merytorycznie.