(fot. Maciej Kaczanowski)
Wielkie emocje w Milejowie. Rezerwy Avii Świdnik wywalczyły pierwszy punkt w tym sezonie. Dał go gol z rzutu karnego autorstwa Ferasa Shabana Saad Morssiego
W Milejowie doszło do konfrontacji dwóch piłkarskich pokoleń. Z jednej strony na boisko wybiegli młodzi zawodnicy Avii Świdnik, z których zdecydowana większość dopiero niedawno odebrała dowody osobiste. W Turze Milejów kilku młodych piłkarzy również można znaleźć, ale o sile drużyny decydują przede wszystkim doświadczeni zawodnicy. Takim jest chociażby Przemysław Żmuda. To jedna z legend Motoru Lublin, z którym grał jeszcze w I lidze. Był w niej zresztą podstawowym piłkarzem, a nawet zdarzało mu się zdobywać gole, chociaż najczęściej był wystawiany w roli obrońcy. Później Żmuda kopał piłkę jeszcze chociażby w Stali Stalowa Wola, Resovii czy Hetmanie Zamość. Ostatnio natomiast był podporą Świdniczanki Świdnik. Teraz ten 37-letni piłkarz postanowił jeszcze przedłużyć swoje sportowe życie w Turze Milejów, który jest miłym przystankiem dla doświadczonych graczy. Swoje miejsce znaleźli tam też m.in. Grzegorz Góral czy Tomasz Nowak. Ten drugi wcześniej grał w Piaskovii Piaski, która jednak nie przystąpiła do rozgrywek lubelskiej klasy okręgowej w tym sezonie.
Z tej mieszanki pokoleniowej na boisku w Milejowie długo nic dobrego nie wychodziło. Oczywiście, piłkarze obu ekip walczyli ambitnie, ale brakowało dobrych sytuacji, nie wspominając już o efektownych bramkach. Gole padły też w sposób przypadkowy. Najpierw w 78 min do siatki trafił Jakub Stefaniak, który wykazał się największym sprytem w zamieszaniu w polu karnym świdniczan. Wyrównał w doliczonym czasie gry Feras Shaban Saad Morssy, który wykorzystał rzut karny podyktowany za przypadkowy faul Maksymiliana Kusia na Kacprze Sterniczuku. – To był nasz najsłabszy mecz w tym sezonie, ale jednocześnie pierwszy, który przyniósł punkt. Rywale byli bliżej zwycięstwa. Grali bardzo solidnie i lepiej wyglądali w ostatnich minutach meczu. My jednak byliśmy bardzo skuteczni i dzięki temu udało nam się zremisować – mówi Łukasz Jankowski, opiekun rezerw świdnickiej Avii.
Tur Milejów – Avia II Świdnik 1:1 (0:0)
Bramki: Stefaniak (78) – Saad Morssy (90+2 z karnego)
Tur: Kurzępa – Bańkowski, Góral (81 Kuś), Grzegorczyk, Kozyra (89 Aftyka), Mykytiuk (65 Souma), Nowak (57 Stefaniak), Rembiesa, Sowa (84 Pastuszak), Suryś (70 Gabrelski, Żmuda.
Avia II: Wojciechowski – Bzowski (86 Drzewiecki), Ciesielski, Krawiec (85 Guz), Saad Morssy, Sterniczuk, Świdnik (60 Lenard), Szeremeta (70 Krukowski), Walczyński, Wdowicz, J. Wójcik (64 Żaba).
Żółte kartki: Bańkowski, Gabrelski, Kuś – Lenard. Sędziował: Ląd. Widzów: 150
Z dużej chmury mały deszcz
W starciu na szczycie Janowianka Janów Lubelski podzieliła się punktami z KS Cisowianka Drzewce. Gospodarze przez godzinę musieli radzić sobie w dziesiątkę
Wyniki: Sokół Konopnica – Tarasola Cisy Nałęczów 2:0 (J. Wójcik 25, Braslavets 47) * Tur Milejów – Avia II Świdnik 1:1 (Stefaniak 78 – Saad Morssy 90+2 z karnego) * Orion Niedrzwica – KS Góra Puławska 3:0 (Bielak 49, Stalęga 59, Darmochwał 89) * Polesie Kock – Stok Zakrzówek 4:3 (Głowacki 17, 21, Adamczuk 28, 73 – Flis 42, Zdybel 54, 90+3) * Sygnał Lublin – LKS Stróża 4:2 (Borysiuk 13, Mazur 20, Karwat 52, Książek 84 – Piekarz 65, Uzodinma 75) * Unia Bełżyce – MKS Ruch Ryki 0:1 (Woźniak 65) * Błękit Cyców – Wisła II Puławy 1:4 * Janowianka Janów Lubelski – KS Cisowianka Drzewce 0:0.