(fot. Frassati Fajsławice)
Tomasz Hawryluk zdobył zaufanie prezesa Jana Ostrowskiego i nadal będzie prowadził Unię Białopole
Szkoleniowiec dołączył do drużyny pod koniec minionego sezonu. Pod jego okiem Unia rozegrała pięć spotkań: trzy zremisowała: ze Spółdzielcą Siedliszcze, Ogniwem Wierzbica i Bratem-Cukrownikiem Siennica Nadolna, jedno wygrała 5:0, na wyjeździe z Granicą Dorohusk, a na koniec rozgrywek doznała porażki 2:3 u siebie z Orłem Srebrzyszcze. Razem uzbierało się sześć punktów, a w całym dorobku było ich 27. Taki wynik dał 11 miejsce. Przed trenerem Hawrylukiem Unię prowadził Waldemar Kogut, który rozstał się z zespołem pod koniec rundy rewanżowej. Wynik trenera Hawryluka był na tyle zadowalający, że prezes klubu Jan Ostrowski zdecydował się powierzyć mu zespół na kolejną rundę. Od 9 lipca drużyna już trenuje na pełnych obrotach. Piłkarze spotykają się trzy razy w tygodniu: w poniedziałek, środę i piątek. Do tego dochodzi mecz kontrolny w weekend. Tych Unia ma już za sobą cztery, wszystkie zwycięskie. Ekipa z Białopola rozbiła 8:1 juniorów starszych Chełmianki i 8:0 Astrę Leśniowice z chełmskiej klasy A, pokonała także rywali z ligi: Unię Rejowiec 3:0 i Ogniwo Wierzbica 4:3. Jedynie z ostatnim z rywali zmierzyła się na wyjeździe. W perspektywie są jeszcze wyjazdowe gry kontrolne z Huraganem Hrubieszów i Kłosem Chełm. – Jak na razie sparingi wypadają bardzo dobrze, powiedziałbym nawet, że aż za dobrze – ocenia szkoleniowiec Unii. – Wszystko, co do tej pory sobie zaplanowaliśmy, zostało zrealizowane. Liczyłem jeszcze na większą frekwencję. Średnio na zajęciach jest 13-14 piłkarzy, z zachowaniem rotacji zawodników. Do tej pory żadnego sparingu nie rozegraliśmy jeszcze pełnym składem.
Do Unii Hrubieszów powrócili po wypożyczeniu Adrian Oleszczuk, Przemysław Krakiewicz i Dawid Steciuk. Na początku sezonu zabraknie Krystiana Oleszczuka, który wyjechał zagranicę i ma wrócić pod koniec września. Na testach w IV-ligowej Victorii Żmudź przebywa obrońca Konrad Omelko.
Do drużyny wracają pomocnik Michał Soroka i jego brat Tomasz. – Pierwszy ostatnio grał w Astrze Leśniowice. To bardzo wszechstronny piłkarz. Z kolei Tomek może występować w drugiej linii oraz w ataku – mówi trener. Z zespołu juniorów włączony zostanie obrońca Bartłomiej Domińczuk, syn grającego przez wiele lat Stanisława. – Testujemy jeszcze obrońcę i pomocnika, w tym młodzieżowca – mówi opiekun Unii. I dodaje: – będę też mógł liczyć na doświadczonego obrońcę i defensywnego pomocnika Grzegorza Piekarska oraz pomocnika Sławomira Leśnickiego. Bardzo nam się przydadzą.