Świetny mecz piłkarzy Tomasza Złomańczuka w Tarnowie. Chełmianka rozbiła tamtejszą Unię aż 6:0. Do przerwy nic nie zapowiadało pogromu, bo goście prowadzili „tylko” 1:0. Po zmianie stron skutecznością błysnął jednak Paweł Myśliwiecki, który skompletował hat-tricka i szybko było po meczu.
Biało-zieloni bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie z „Jaskółkami”. Błyskawicznie szansę na gola miał Krystian Wójcik, który całkiem nieźle przymierzył z rzutu wolnego. Świetną interwencją popisał się jednak bramkarz rywali, który uchronił swój zespół od straty bramki.
W siódmej minucie też zatrzymał gości, ale tylko na chwilę. Zdołał odbić pierwszą próbę ekipy z Chełma, ale w odpowiednim miejscu znalazł się Jakub Bednara i z bliska wpakował piłkę do siatki. Drużyna trenera Złomańczuka po 45 minutach prowadziła 1:0, a powinna mieć na koncie dwa, a może i nawet trzy trafienia. Albo dobrze między słupkami spisywał się jednak Mateusz Zając, albo biało-zieloni pudłowali.
W drugiej połowie piłkarze trenera Złomańczuka lepiej ustawili celowniki. Jeżeli Unia miała jeszcze nadzieje, że powalczy o korzystny wynik, to już w 54 minucie te plany wzięły w łeb. Wówczas Paweł Myśliwiecki strzelił na 0:2. „Myśliwy” wcześniej tylko raz pokonał bramkarza rywali w siedmiu występach. W sobotę zdecydowanie miał swój dzień w Tarnowie, bo w kilkanaście minut skompletował hat-tricka. W międzyczasie rzut karny wykorzystał jeszcze Bednara i już w 69 minucie Chełmianka prowadziła aż 5:0.
To wcale nie był jednak koniec demolki w Tarnowie. W 89 minucie wynik poprawił jeszcze Patryk Czułowski. Efekt? Biało-zieloni drugi raz z rzędu wywalczyli komplet punktów i odskoczyli od strefy spadkowej na sześć „oczek”. We wcześniejszych występach przyjezdni uzbierali 11 bramek, a tylko w sobotę dorzucili ponad połowę tego dorobku.
– Na pewno wynik wygląda bardzo efektownie i może nawet szokować. Trzeba przyznać, że nie jesteśmy lepsi od Unii aż o sześć bramek. Na pewno zagraliśmy jednak bardzo dobrze taktycznie. Gospodarze do przerwy sprawiali nam jeszcze trochę kłopotów, ale trzeba przyznać, że mogło być nawet 3:0 dla nas. Mecz świetnie się dla nas układał, a kilku piłkarzy się odblokowało. Po przerwie zwłaszcza Paweł Myśliwiecki. Dobrze na boku radził sobie też Oskar Szczodry, który bardzo chętnie włączał się do akcji ofensywnych. Miażdżącej przewagi nie mieliśmy, ale rywale grali bardzo wysoko, a my potrafiliśmy to wykorzystać – ocenia Krzysztof Zieliński, kierownik drużyny z Chełma.
Unia Tarnów – Chełmianka 0:6 (0:1)
Bramki: Bednara (7, 67-z karnego), Myśliwiecki (54, 67, 69), Czułowski (89).
Unia: Zając – Sierczyński, Kajpust, Rojkowicz (73 Ciuruś), Węgrzyn, Orlik, Mida (46 Dubas), Sojda (82 Wardzała), Putin, Palonek, Biały (65 Adamski).
Chełmianka: Brzozowski – Wiatrak, Bobrov, Budzyński (46 Janiszek), Szczodry, Piekarski, Bednara (80 Błaszczuk), Stępień (80 Chwedoruk), Wójcik (72 Perdun), Knap (65 Czułowski), Myśliwiecki.
Żółte kartki: Mida, Orlik, Rojkowicz, Sojda – Piekarski.
Sędziował: Mateusz Wąsiak (Kluczbork).