Studenci pielęgniarstwa zobowiązali się do pracy w hrubieszowskim szpitalu w zamian za stypendium od władz powiatu. – Jest prawie koniec roku, a mu nadal nie mamy ani umów, ani pieniędzy – napisali do naszej redakcji prosząc o pomoc.
O pomyśle władz powiatu na przyciągnięcie do Hrubieszowa młodych medyków pisaliśmy na początku roku, gdy podjęto uchwałę w tej sprawie. Powiat hrubieszowski chce wypłacać stypendium tym studentom, którzy zadeklarują pracę w powiatowej placówce przez minimum trzy lata.
Chętnych nie brakowało. Do programu zakwalifikowało się dziewięcioro studentów pielęgniarstwa. Od października przez 9 miesięcy mieli dostawać po 1200 zł brutto. Ale jest koniec roku, a oni nadal nie mają ani umowy, ani pieniędzy.
– Mieszkam w Hrubieszowie, więc praca w tutejszym szpitalu to dla mnie naturalny wybór. Nie ukrywam, że stypendium było szansą dla mnie i moich przyjaciół na zastrzyk gotówki, ale przede wszystkim na pewne zatrudnienie i spokojne kończenie studiów – opowiada studentka trzeciego roku pielęgniarstwa. – Złożyliśmy wnioski i zaczęło się czekanie. Termin przyjmowania aplikacji minął 10 października. Po milionach telefonów do starostwa, w końcu ogłoszono wyniki. To było na początku listopada.
Od tego czasu – zdaniem studentek – nie dzieje się nic.
– Totalna cisza, żadnej informacji na temat podpisania umowy. Mieliśmy tylko telefony ze starostwa z prośbą o numer konta czy dane z dowodu osobistego, które są przecież w złożonych przez nas wnioskach. Zaczęliśmy się nawet zastanawiać czy ten program w ogóle wypali.
– Informacja, że pieniądze w ramach stypendium będą wypłacane od października, nie oznacza, że fizycznie tak będzie.
Chodzi o to, że będą one wypłacane po podpisaniu umów z pielęgniarkami i obejmą okres od października – tłumaczy Aneta Karpiuk, starosta hrubieszowski. I dodaje, że podpisanie umów jest planowane na 16 grudnia.
– Pielęgniarki, które zakwalifikowały się do stypendium, dostaną pieniądze za grudzień, a także wyrównanie za listopad i październik. W ubiegłym roku umowy też były podpisane w grudniu – dodaje starosta. – Tyle trwają procedury dotyczące programów, które realizujemy przy wykorzystaniu środków zewnętrznych. Ich uczestnicy muszą uzbroić się w cierpliwość. Nie jest to nasze celowe działanie – zapewnia Karpiuk.
Ze starostą rozmawialiśmy w piątek. Wczoraj zakwalifikowani do programu stypendialnego studenci dostali telefony ze starostwa.
– Dostaliśmy w końcu zaproszenie na podpisanie umów – cieszy się jedna ze studentek.