Radni Łęcznej zdecydowali o nowych stawkach śmieciowych. Burmistrz miasta wnioskował o wprowadzenie stawki 25 zł od osoby. Ta propozycja nie przeszła, ale Leszek Włodarski i tak odniósł sukces.
Sprawa nowych opłat za odbiór odpadów od mieszkańców Łęcznej ciągnie się od jesieni 2021 roku. Wtedy właśnie rządzący miastem Leszek Włodarski zaproponował nowe stawki. Zamiast dotychczasowych 17 zł od osoby chciał, aby mieszkańcy płacili 21 złotych.
Ta propozycja jednak nie przeszła. Nie zgodzili się na nią radni, a każda kolejna próba załatania „dziury śmieciowej” w miejskiej kasie także się nie udawała. A dziura jest i to spora. Z wyliczeń urzędu miasta wynika, że W 2019 r. system pochłonął o 496 tys. zł więcej niż wpłacili mieszkańcy. Rok później rachunek zamknął się z 445 tys. zł na minusie, a 2021 r. to niedobór w wysokości 633 tys. złotych.
Włodarski podjął kolejną próbę. Na czwartkową sesję zgłosił projekt uchwały, na której mocy stawki śmieciowe miałby wynosić 25 zł od osoby.
Jeszcze przed sesją wiadomo było, że rada na taka podwyżkę się raczej nie zgodzi. I tak też się stało. Propozycja burmistrza nie została przyjęta.
Niespodziewanie jednak, na sesji, pojawiła się nowa propozycja. Złożył ją przewodniczący RM, Krzysztof Matczuk. Wniósł o podwyżkę stawki do 20 złotych. Oznacza to, że 5-osobowa rodzina płacąca dotychczas za wywóz śmieci 85 zł miesięcznie, teraz zapłaci 100 złotych. Można obniżyć rachunek o 1 zł od osoby, pod warunkiem, że frakcję bio będzie się samemu kompostować.
Tym razem się udało. Propozycja przeszła 11 głosami za wobec 8 przeciw. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.