Na sobotę w Lublinie zapowiadany jest kolejny protest kobiet. Jego organizatorzy nawołują: Wszystkie siły na Lublin.
Od kilku dni w Lublinie nie są organizowane uliczne protesty, ale to nie oznacza, że się już zakończyły. Na sobotę zapowiadany jest kolejny. Ma się rozpocząć o godzinie 16 na placu Litewskim.
- Nie ustępujemy! Był czas na chwilę odpoczynku, a teraz wszystkie siły na Lublin! To jest wojna! – piszą na Facebooku organizatorzy protestu i zachęcają do tego, żeby przyszło jak najwięcej osób.
– Liczymy na to, że będzie to duży protest – mówi nam jedna z aktywistek i zaznacza, że protest nie ma żadnego konkretnego organizatora, że jest grupa aktywistów i nie posługują się nazwiskami.
W środę premier Mateusz Morawiecki apelował, aby zaprzestać ulicznych manifestacji, a protesty przenieść do sieci, ale tak się nie stanie. – Jeśli pan premier chce zaprzestania protestów, to powinien jak najszybciej podać rząd do dymisji – odpowiada premierowi nasza rozmówczyni.
Zaznaczmy, że protesty odbywają się codziennie w różnych miastach Polski. W ubiegłym tygodniu było ich więcej niż obecnie, a w Lublinie odbywały się właśnie codziennie. – Zależą od tego, co się dzieje na scenie politycznej. Wykuwają się z niedużym wyprzedzeniem – mówi aktywistka.
Przypomnijmy, że protesty to reakcja na niedawne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który ocenił, że jedna z przesłanek do przerwania ciąży jest niezgodna z ustawą zasadniczą. Chodzi o zapis mówiący, że można usunąć ciążę gdy jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu.