Nie będzie w tym roku obrzędu obmywania nóg. Nie będzie też można ucałować krzyża. Arcybiskup Stanisław Budzik wydał wytyczne na Wielki Tydzień w związku z epidemią koronawirusa.
W Wielki Czwartek co roku księża obmywają nogi wiernym. To pamiątka po Ostatniej Wieczerzy, kiedy to Jezus umył nogi apostołom. Tym jednak razem ta tradycja nie zostanie dopełniona. Powodem jest oczywiście pandemia koronawirusa.
Metropolita lubelski abp Stanisław Budzik wydał już wytyczne na Wielki Tydzień. – W trosce o życie i zdrowie wiernych uczestniczących w życiu Kościoła, nawiązując do apelu Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, proszę wszystkich księży proboszczów o bardzo poważne podejście do obowiązujących zasad dotyczących liczby wiernych, którzy w jednym czasie mogą uczestniczyć w nabożeństwach – informuje lubelska kuria.
I tak właśnie, w Wielki Czwartek nie będzie obrzędu obmywania nóg.
Z kolei w trakcie liturgii Męki Pańskiej, kiedy zwyczajowo wierni podchodzą i całują krzyż, pocałunku też nie będzie.
– Podczas Adoracji Krzyża przewodniczący oddaje cześć Krzyżowi przez pocałunek, pozostali przechodzą procesjonalnie przed Krzyżem i oddają mu cześć przez przyklęknięcie lub skłon – dodaje kuria.
Ważna też jest Wielka Sobota i święcenie pokarmów. Arcybiskup zwraca się do proboszczów, aby zachować przy tym ścisłe normy sanitarne. Święcenie może się odbyć nie tylko w świątyni, ale także na zewnątrz kościoła.
Tak to właśnie będzie wyglądało w parafii św. Andrzeja Boboli w Lublinie. – Święcenie pokarmów będzie na placu przed kościołem. Nie postawimy też żadnego stołu, tylko wierni będą mieli koszyczki przy sobie. Muszą oczywiście zachować przepisową odległość 1,5 metra od siebie – wyjaśnia ks. Mirosław Ładniak, proboszcz parafii i dodaje: – Plac mamy tak pokaźny, że wszyscy bez problemu się zmieszczą.
Na pewno wierni nie będą mogli osobiście wziąć udziału w mszach w klasztorze dominikanów na Starym Mieście. Z powodu koronawirusa zakonnicy objęci się kwarantanną do 5 kwietnia.