Po dwóch wygranych z rzędu Wisła Grupa Azoty Puławy poniosła drugą z rzędu porażkę. Tym razem podopieczni trenera Mikołaja Raczyńskiego ulegli w Grudziądzu tamtejszej Olimpii 0:1 czym mocno utrudnili sobie walkę o utrzymanie
Przed meczem w Grudziądzu, który był dla puławian kolejnym spotkaniem o „sześć” punktów niewiadomą był występ najlepszego snajpera Wisły Piotra Giela. Doświadczony napastnik w meczu poprzedniej kolejki przeciwko Kotwicy Kołobrzeg doznał urazu i sobotni mecz z Olimpią zaczął jako rezerwowy.
Mecz w Grudziądzu zaczął się dla gości bardzo źle. Co prawda Duma Powiśla nie straciła szybko bramki, ale już w szóstej minucie boisko z powodu urazu musiał opuścić Krystian Puton, a zastąpił go Karol Noiszewski. W kolejnych minutach przewagę na boisku zaczęli osiągać piłkarze Olimpii. W 24 minucie z dystansu uderzał Szymon Krocz, a Oskar Mielcarz przeniósł piłkę nad poprzeczką. W odpowiedzi 10 minut później Mateusz Klichowicz zagrał do Macieja Bortniczuka, ale jego uderzenie zablokował jeden z obrońców gospodarzy i pierwsza połowa meczu zakończyła się bezbramkowym remisem.
Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił i nadal więcej z gry mieli miejscowi. Jednak w 62 minucie zrobiło się groźnie po strzale Przemysława Skałeckiego. Finalnie jednak Kacper Górski sparował strzał Wiślaka na rzut rożny. Pięć minut później Olimpia wyszła na prowadzenie. Po rzucie wolnym i strzale Rafała Kobrynia Oskar Mielcarz nie zdołał chwycić futbolówki. Dopadł do niej Krocz i mocnym strzałem z bliska od poprzeczki trafił na 1:0. W kolejnych minutach gra mocno się zaostrzyła, a arbiter nie szczędził obu drużynom kartek. Wisła próbowała odwrócić losy spotkania, ale brakowało jej sytuacji pod bramką Olimpii i ostatecznie to gospodarze sięgnęli po niezwykle cenny komplet punktów.
W następnej kolejce, 27 kwietnia, puławianie zagrają u siebie ze Skrą Częstochowa i chcąc myśleć o utrzymaniu na szczeblu centralnym nie mogą tego meczu przegrać.
Olimpia Grudziądz – Wisła Grupa Azoty Puławy 1:0 (0:0)
Bramka: Krocz (67).
Olimpia: Górski – Kobryń, Sikorski, Kostkowski, Ciupa – Glapka (68 Kurowski), Frelek, Cichoń, Krocz, Rychert – Czarnowski (79 Rabet).
Wisła: Mielcarz – Flak, Wiech, Tkocz, Seweryś, Kargulewicz – Ponce Garcia (66 Nojszewski), Kumoch (46 Skałecki), Puton (6 Noiszewski), Klichowicz – Bortniczuk (66 Giel).
Żółte kartki: Ciupa, Frelek, Kurowski – Wiech, Kumoch, Bortniczuk, Seweryś, Nojszewski, Kargulewicz.
Sędziował: Łukasz Ostrowski (Szczecin).