We wtorek do drużyny z Puław dołączył nowy zawodnik – Krzysztof Iwanicki, który ostatnio był piłkarzem Bruk-Bet Termaliki Nieciecza. 20-latek przeniósł się do Dumy Powiśla na zasadzie wypożyczenia.
Iwanicki występuje na pozycji bocznego obrońcy. Poradzi sobie zarówno na lewej, jak i na prawej stronie. Dodatkowo może zagrać jako „szóstka”. Najważniejsze jednak, że jest młodzieżowcem, bo takich w Wiśle zbyt wielu nie ma.
Do tej pory trener Mariusz Pawlak ma żelazny duet, który zaczynał wszystkie mecze: Kacpra Kołotyłę i Przemysława Skałeckiego. Poza tym na boisku zameldował się jeszcze tylko Borys Piotrowski. Ten trzeci zaliczył jednak tylko trzy krótkie występy z ławki rezerwowych. Puławianie potrzebowali więcej opcji, jeżeli chodzi o młodzież i na pewno tym transferem swój cel osiągnęli.
– Można powiedzieć, że skorzystaliśmy z okazji i przeprowadziliśmy taki transfer last minute. Wiadomo, że brakuje nam ogranej młodzieży i zdecydowaliśmy się wzmocnić w tym aspekcie. Chłopak dużo potrafi, jest już potwierdzony do gry i zobaczymy, jak się u nas zaaklimatyzuje – mówi Marcin Popławski, drugi trener Dumy Powiśla.
Iwanicki w poprzednim sezonie zaliczył jeden występ w Fortuna I lidze – wyszedł w pierwszym składzie przeciwko Odrze Opole. I spędził na boisku ponad godzinę. Na zapleczu ekstraklasy debiutował z kolei w ostatniej kolejce rozgrywek 2018/2019.