O dużym szczęściu może mówić starsze małżeństwo. W wypadku drogowym z łosiem 71-latek oraz jego 68-letnia pasażerka nie odnieśli obrażeń. Do zdarzenia doszło dziś rano na drodze krajowej nr 82 w miejscowości Kołacze. Siła uderzenia była tak duża, że zwierzę padło na miejscu.
Dzisiaj, przed godziną 7 rano, oficer dyżurny włodawskiej komendy otrzymał informację o zdarzeniu drogowym z udziałem łosia. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że 71-latek kierujący renaultem jechał od Włodawy w stronę Urszulina. Autem podróżował wraz z 68-letnią pasażerką. W pewnym momencie z pobocza wprost pod nadjeżdżający samochód wbiegł łoś. Siła uderzenia była tak duża, że zwierzę zginęło na miejscu – aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa z KPP we Włodawie. Na szczęście mieszkańcy gminy Włodawa nie odnieśli obrażeń, za to renault nadaj się do gruntownego remontu, jak nie do kasacji.
– Na drogach naszego powiatu dochodzi niemal do kilkudziesięciu zdarzeń rocznie z udziałem leśnych zwierząt. Zderzenie samochodu z sarną, dzikiem, czy łosiem może być tragiczne w skutkach, nie tylko dla tego stworzenia, ale także dla kierowców i pasażerów – dodaje aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa.
Kierowcy podróżujący przez tereny zalesione powinni zwolnić i bacznie obserwować sytuację na drodze oraz poboczach. W każdej chwili muszą być gotowi do awaryjnego hamowania.