Tylko jedna firma została w grze o miejskie zlecenie na projekt nowego stadionu żużlowego. Wnioski dwóch innych pracowni zostały odrzucone przez Ratusz. Obiekt mający służyć nie tylko żużlowcom miałby powstać w dolinie rzeki Bystrzycy.
O zlecenie na kompletny projekt stadionu starały się trzy pracownie. Tyle firm złożyło wnioski o dopuszczenie do udziału w prowadzonym przez Ratusz postępowaniu, które ma wyłonić zwycięski zespół architektów.
Dwaj chętni zostali odrzuceni przez Urząd Miasta.
– Nie spełnili warunku dotyczącego dysponowania osobami posiadającymi odpowiednie doświadczenie zawodowe. Jeden z nich nie udokumentował także posiadania wymaganego ubezpieczenia i doświadczenia zawodowego w projektowaniu. Do składania ofert wstępnych zaproszono jednego wykonawcę – informuje Joanna Stryczewska z lubelskiego Ratusza. Nie ujawnia jednak nazwy żadnej z pracowni starających się o kontrakt. Te zdyskwalifikowane mogą się jeszcze odwołać. – Termin upływa 20 czerwca.
Po tym dniu, jak zapowiada Ratusz, upublicznione mają być nazwy firm starających się o zlecenie na projekt stadionu.
Co będzie dalej? Na 5 lipca wyznaczony został termin składania wstępnych ofert przez firmę lub firmy dopuszczone do postępowania.
– Dalsza procedura będzie zależała od jakości przedstawionych ofert. Po ich weryfikacji, gdy zajdzie potrzeba ulepszenia treści ofert wstępnych, zamawiający może zdecydować o zaproszeniu do negocjacji – wyjaśnia Stryczewska. Potem ma być opracowana specyfikacja warunków zamówienia, która doprecyzuje wymagania dotyczące stadionu. Następnym krokiem będzie złożenie ostatecznych ofert.
Firma, która wygra postępowanie, będzie musiała się uwinąć z dokumentacją w czasie nie dłuższym niż 18 miesięcy od dnia podpisania umowy z władzami Lublina.
Planowany przez miasto „w pełni zadaszony obiekt sportowo-rekreacyjny z funkcją stadionu żużlowego” ma mieścić od 17 tys. do 20 tys. osób. Ma służyć imprezom z takich dyscyplin jak żużel, supercross, karting, drifting, freestyle, motocross i miniżużel. „Funkcją uzupełniającą” mają być koncerty, widowiska artystyczne, mecze siatkówki, piłki ręcznej i koszykówki, „zawody i pokazy konne”, wystawy targi i konferencje.
Projekt ma bazować na poprzedniej koncepcji, zleconej w 2019 r., gdy Ratusz zakładał, że nowy stadion powstanie w miejscu obecnego, przy Al. Zygmuntowskich. Koncepcję przygotowała dla miasta poznańska pracownia Kavoo Invest.
Obecnie Ratusz zakłada, że nowy obiekt powstanie w dolinie Bystrzycy, na części terenów po Lubelskim Klubie Jeździeckim. W tym celu władze Lublina zmieniły plan zagospodarowania tego miejsca.
Suchej nitki na zmianie planu nie pozostawiła Najwyższa Izba Kontroli. Uznała, że Ratusz nie przeprowadził „analizy o charakterze przyrodniczym”, która rzetelnie oceniłaby skutki takiej zmiany. NIK przypomniała, że badania z lat 2011 i 2019 wykazały zasadność zakazu zabudowy doliny Bystrzycy. Stwierdziła też, że zapisy nowego planu zagospodarowania „w sposób istotny” odbiegały od tego, co zapisano w studium przestrzennym, z którym plan musi być zgodny. Kontrolerzy wyliczyli również, że same parkingi towarzyszące stadionowi mogą zająć 4 ha.