Wody w rzekach jest coraz więcej. Bug przekroczył stan ostrzegawczy. We Włodawie w ciągu dwóch tygodni przybrał o ponad metr. Wieprz w okolicach Firleja jest skuty lodem. Sytuację codziennie monitorują strażacy. Zbierają się także lokalne sztaby kryzysowe. Tymczasem IMGW ostrzega przed odwilżą i podtopieniami.
W zeszłym roku mieliśmy suszę i falę wezbraniową na Wiśle. Dzisiaj niebezpieczny stał się pokrywający powierzchnię jej dopływów lód oraz perspektywa nagłej odwilży, którą zapowiadają meteorolodzy.
Kra zbiera się nie tylko na Wiśle, ale także mniejszych rzekach. Bug już jest skuty lodem, podobnie jak Wieprz i Krzna. Im więcej lodu, tym wolniejszy przepływ wody oraz wyższy poziom rzek, a to realne zagrożenie dla miejscowej ludności.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni Bug przebrał o ponad metr. Obecnie jego poziom wynosi około 300 cm, czyli sięga poziomu ostrzegawczego. Lokalni urzędnicy rozpoczęli już procedury kryzysowe, zbierają numery telefonów od właścicieli gospodarstw położonych na terenach zalewowych. Chodzi przede wszystkim o gminę Hanna.
– Nasi mieszkańcy przeżyli niejedną powódź, więc obecny poziom rzeki nie wywołuje w nich strachu. Oczywiście sprawdzamy jej stan, zachowujemy czujność, ale także spokój. Na napełnianie worków z piaskiem jest jeszcze za wcześnie – przyznaje Grażyna Kowalik, wójt Hanny.
W powiecie lubartowskim z niepokojem w stronę rzeki patrzą mieszkańcy Serocka (koło Firleja), gdzie w ostatni piątek doszło do zatoru. Z naszych informacji wynika, że powierzchnia zajmowana przez krę powiększa się i przesuwa w górę rzeki. Teren monitorują miejscowi strażacy.
24 godziny na dobę
– Jeździmy na miejsce dwa-trzy razy dziennie. Sprawdzamy sytuację na Wieprzu w okolicach Serocka, Sułoszyna i Woli Skromowskiej. Stan rzeki rośnie, ale wolniej, niż kilka dni temu – przyznaje druh Radosław Czubacki z OSP w Firleju.
W poniedziałek rano wodowskaz w Lubartowie pokazywał 307 cm, to najwyższy wynik w tym roku. Od początku miesiąca Wieprz przybrał prawie 70 cm. Do stanu ostrzegawczego brakuje jeszcze 123 cm.
W poszczególnych powiatach zbierają się sztaby kryzysowe. Rzeki obserwują także pracownicy Wód Polskich.
– Monitorujemy sytuację na rzekach przez 24 godziny na dobę. Na chwilę obecną widzimy przekroczenia stanów ostrzegawczych głównie na Bugu. Nie są to jeszcze stany alarmowe, więc za wcześnie na podejmowanie działań antykryzysowych – uspokaja Jarosław Kowalczyk, rzecznik Regionalnego Zarządu Wód Polskich w Lublinie.
Problem w tym, że nie ma skutecznych sposobów na udrożnienie ewentualnego zatoru. Rzeki na Lubelszczyźnie, nie licząc Wisły, są w większości nieżeglowne, a to uniemożliwia użycie lodołamaczy. Nieskuteczne są także testowane w 1982 roku na Wiśle próby z materiałami wybuchowymi, bo tzw. zjawiska lodowe sięgają często wielu kilometrów.
Będzie odwilż
Tymczasem IMGW prognozuje odwilż w całym kraju, co wcale nie jest dobrą wiadomością, zwłaszcza dla województwa lubelskiego.
– Temperatura w ciągu najbliższych dni utrzyma się poniżej zera, ale od soboty zacznie rosnąć osiągając nawet 6 stopni w ciągu dnia. Jest to o tyle niebezpieczne, że na Lubelszczyźnie pokrywa śniegu mierzy średnio 20 cm. W takiej warstwie jest bardzo dużo wody, która po roztopieniu w dużej mierze trafi do rzek – tłumaczy Grzegorz Walijewski, rzecznik prasowy IMGW w Warszawie. – Dlatego w takiej sytuacji możliwe będą miejscowe podtopienia. Wody w rzekach będzie przybywać, dotyczy to również Wisły – dodaje.
Na razie nie wiadomo, jak długo utrzymają się dodatnie temperatury. Aktualne modele przewidują wzrost nawet do 8 stopni już w przyszłym tygodniu. IMGW nie wyklucza wydania ostrzeżeń hydrologicznych dla Lubelszczyzny. W pozostałej części Polski ma być jeszcze cieplej.
Zlodowacenie na Bugu, na Wiśle śryż
Zjawiska lodowe mogą występować obecnie na rzekach całego województwa. Jak informują służby wojewody, w okolicach Strzyżowa i Włodawy nad Bugiem oraz Malowej Góry nad Krzną zlodowacenie dochodzi do stu procent. W Dorohusku do 80 procent, a w Krzyczewie do 60 proc. Trwa obserwacja zatoru na Wieprzu w pobliżu Firleja. Z kolei na Wiśle tworzy się tzw. śryż, czyli skupisko gąbczastych bryłek tworzonych z kryształków lodu w kształcie igieł. Takie zjawisko widać już w Puławach i Dęblinie. Poziom Wisły utrzymuje się poniżej stanu ostrzegawczego, w ciągu ostatniego tygodnia spadł do ok. 220 cm.