Sonda: Czy Włodzimierz Karpiński powinien zrezygnować z mandatu europosła?
Były minister skarbu w rządzie PO-PSL i były poseł ziemi puławskiej, Włodzimierz Karpiński, najpewniej jeszcze w tym miesiącu opuści areszt. Polityk podejrzany o przyjmowanie łapówek wydał oświadczenie woli objęcia mandatu posła do Parlamentu Europejskiego. Zyska immunitet.
Ostatnie wybory parlamentarne napisały zaskakujący scenariusz, który pozwala uwolnić przebywającego od lutego w areszcie byłego polityka Platformy Obywatelskiej, Włodzimierza Karpińskiego (wyraził zgodę na podawanie pełnego nazwiska). Były wiceprezydent Puław, a ostatnio sekretarz miasta stołecznego Warszawa, ma odpowiedzieć za udział w tzw. aferze śmieciowej z czasów, gdy zarządzał Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie. Sprawa dotyczy ustawiania przetargów dla firm zajmujących się odbiorem odpadów w zamian za łapówki w wysokości 5 mln zł. Podejrzany do winy się nie przyznaje.
Mimo tego, że wobec Karpińskiego w lutym tego roku zastosowano środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego, zbliża się prawna konieczność jego natychmiastowego uchylenia i wypuszczania osadzonego na wolność. Wszystko dzięki splotowi korzystnych dla byłego polityka okoliczności wynikających po części z decyzji liderów Trzeciej Drogi.
Dotychczasowy poseł z ramienia Koalicji Europejskiej (w skład której wchodził PSL) do Parlamentu Europejskiego, Krzysztof Hetman, w październiku z powodzeniem wystartował w wyborach parlamentarnych do polskiego Sejmu, rezygnując tym samym ze swojego euromandatu. W tej sytuacji "bilet do Brukseli" przypadł osobie, która w wyborach do PE w 2019 roku uzyskała z tej samej listy drugi wynik.
Sęk w tym, że to Joanna Mucha, kolejna z liderek Trzeciej Drogi, która w rozmowie z nami potwierdziła, że do Brukseli się nie wybiera. Niechciany euromandat powinien otrzymać zatem zdobywca miejsca trzeciego, ale tak się nie stanie, bo Riad Haidar w tym roku zmarł. Następny w kolejności jest właśnie przebywający w celi Włodzimierz Karpiński.
- Potwierdzam, że mój klient złożył oświadczenie woli przyjęcia mandatu posła do Parlamentu Europejskiego - powiedział w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim mec. Michał Królikowski, adwokat Włodzimierza Karpińskiego.
Oświadczenie podpisane przez osadzonego w areszcie byłego sekretarza Warszawy zostało wydane 20 października, a więc tuż po wyborach. Zaadresowane jest do Marszałka Sejmu RP, która po jego otrzymaniu, a następnie skompletowaniu pisemnej rezygnacji z objęcia euromandatu przez Joannę Muchę, wyda postanowienie jego objęciu przez Włodzimierza Karpińskiego.
- Z chwilą ukazania się tego postanowienia w Monitorze Polskim, mój klient obejmuje mandat do PE i odzyskuje wolność. Prokuratura w tej sytuacji będzie zobligowana do zwolnienia go z aresztu - potwierdza mec. Królikowski.
Jak długo to wszystko potrwa? Nasz rozmówca tego nie precyzuje. Wiele zależy w tym przypadku od marszałka. W najkorzystniejszym dla Karpińskiego scenariuszu, wolność może odzysać nawet w ciągu kilku dni. Niewykluczone jednak, że z uwagi na zaplanowane w przyszłym tygodniu posiedzenie nowego Sejmu i nadchodzące zmiany na stanowisku marszałka, bieg spraw nieco się opóźni. Co jednak najważniejsze z punktu widzenia byłego posła ziemi puławskiej - wyjście z celi wydaje się już tylko kwestią czasu.