Przy świątecznych zakupach przyda się: zdrowy rozsądek, lista sprawunków i... silny mężczyzna do noszenia siatek z produktami.
Po pierwsze - zakupów nie należy zostawiać na ostatnią chwilę. Dobrze jest pójść do sklepu z listą sprawunków. Wtedy jest szansa, że w koszyku wyląduje tylko to, co rzeczywiście jest nam potrzebne, a nie np. odtwarzacz DVD, który był w promocji.
Większość rzeczy można kupić wcześniej: m.in. prezenty dla bliskich. Dobrze jest również zastanowić się, ile możemy przeznaczyć na podarunki i sprawdzić, gdzie kupimy je taniej. Warto zajrzeć np. do sklepów internetowych. A do hipermarketów udawać się raczej wieczorami - wtedy jest szansa, że nie stracimy za dużo czasu w "ogonku do kasy”.
W ostatnich dniach przed świętami kupujemy ryby. Kilogram karpia w hipermarkecie kosztuje ok. 7 zł. Na stole wigilijnym nie powinno zabraknąć śledzi.
- Najtaniej wychodzi kupno śledzi w dużym słoiku. Potem wystarczy pokroić je na mniejsze kawałki, zeszklić na oleju cebulkę pokrojoną w drobną kosteczkę i za 7 zł mamy pyszne śledziki dla całej rodziny - mówi Maria Adamczyk z Lublina, która szykuje wieczerzę wigilijną dla piętnastu osób.
Oprócz śledzi można też przygotować pyszną sałatkę z tuńczyka.
- Na wigilijną kolację przygotowuję również uszka i krokiety do barszczu - mówi pani Maria. Dla zapracowanych mamy radę: mrożone uszka z grzybami w hipermarkecie kosztują 5 zł. Przygotowanie krokietów zajmie nam około godziny. Kupujemy kilogram pieczarek (5-6 zł). Smażymy na patelni wraz z cebulką. W międzyczasie smażymy naleśniki, które później nadziewamy farszem.
Warto też upiec makowiec i sernik.
Na wigilijnym stole nie może zabraknąć również kompotu z suszu. Można go kupić i na straganie, i w marketach. Suszone morele kosztują 17,90 zł za 1 kg, suszona gruszka - 20 zł, wędzona - 12 zł, suszone śliwki - 17 zł, wędzone - 9,50 zł, jabłko suszone - 13 zł. Na kompot dla kilkuosobowej rodziny trzeba kupić po 10 dag suszonych owoców.
Ekspert podpowiada - Najpierw porozmawiajmy o choince
W gorączce przedświątecznych przygotowań sprzeczek w rodzinie raczej nie da się uniknąć, a to dlatego, że każdy z jej członków ma własne wyobrażenie świąt. Przy tym dużo pracujemy, jesteśmy obciążeni obowiązkami, a od świąt oczekujemy więcej: lepszego kontaktu z rodziną, lepszego wypoczynku, wynagrodzenia sobie trudu pracy.
Dlatego ważne są rozmowy o świętach, o naszych wyobrażeniach dotyczących tego czasu. Bardzo ważna jest przy tym sztuka kompromisu. Dobrym sposobem jest też uświadomienie sobie istoty tych świąt, zamiast koncentrować się na jakości prezentów i tego co stanie na świątecznym stole. To czas pełen refleksji, który można wykorzystać na załatwienie wszystkich zamierzchłych konfliktów.