Krawężniki „klawiszują”, pasy znikają, studzienki się zapadają, a kostka brukowa faluje. Nawet jeśli na inwestycję wyda się grube miliony, to nie ma pewności, że wszystko będzie jak należy. Na szczęście jest gwarancja. Wykonawcy drogowych zadań, które zrealizowano w Zamościu, biorą się za naprawkę usterek.
Od kilku dni zmotoryzowani, jadący w rejonie Starego Miasta, muszą stać na światłach przy rondzie u zbiegu ulic Akademickiej, Piłsudskiego i Łukasińskiego. Pracownicy firmy STRABAG poprawiają tam to, co podczas zeszłorocznych prac im nie wyszło.
– Po prostu po zimie okazało się, że nawierzchnia nam się trochę pofalowała. Trzeba to wyrównać. To są prace wykonywane w ramach gwarancji – mówi Marcin Nowak, dyrektor Zarządu Dróg Grodzkich. Zapowiada, że utrudnienia nie powinny potrwać dłużej niż do końca tygodnia.
Buble wyszły też na jaw przy innej, zeszłorocznej inwestycji. Chodzi o budowę ronda na skrzyżowaniu ulic Partyzantów, Odrodzenia i Orląt Lwowskich. Dyrektor ZDG nie jest tym jakoś specjalnie zdziwiony. – Każdy element infrastruktury drogowej poddany ruchowi pojazdów już podczas eksploatacji może ujawnić wady ukryte, np. w wykorzystanych materiałach, których nie da się zobaczyć podczas odbioru – przekonuje.
I tak właśnie było z rondem. Bo krawężniki przy jego wyspie, jak mówi Nowak, „klawiszowały”. Nie zostały po prostu wystarczająco mocno osadzone w podłożu. To już poprawiono. Na gwarancyjną interwencję ekipy z zamojskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych czekają jeszcze studzienki. Bo jakoś dziwnie się zapadły. – To zostanie naprawione, gdy zrobi się cieplej. W tym momencie, przy obecnych warunkach, nie ma sensu wylewanie nowej warstyw asfaltu – mówi szef ZDG.
Poczekać trzeba również z ponownym wymalowaniem pasów na ulicach prowadzących do ronda. Bo choć były wykonane ledwie trzy miesiące temu, to już ich prawie nie widać. Dyrektor Nowak tłumaczy, że były malowane przy niskich temperaturach i dlatego farba nie wytrzymała.
Przebudowa tego ronda kosztowała ok. 3,7 mln zł. „Falująca” kostka brukowa na ulicy Łukasińskiego była kładziona w ramach większej inwestycji za ok. 12 mln zł.