Funkcjonuje od środy. Nie wiadomo na jak długo. Może będą to dwa miesiące, może dłużej. Zamość testuje nowe rozwiązanie – bezpłatną linię autobusową. Miejski Zakład Komunikacji wozi nią pasażerów przez całe miasto. Kurs jest jeden.
Pomysł był zapowiadany już dawno. O bezpłatnych przejazdach prezydent Rafał Zwolak mówił w trakcie kampanii. Oficjalny start linii B zapowiedziano kilka dni temu. Datę pierwszego kursu wyznaczono na 18 grudnia. Podano wówczas, że linia zatoczy pętlę objeżdżając zaczną część miasta w ciągu dwóch godzin.
Wyjeżdża z cmentarza, wraca na cmentarz
Trasa wygląda tak, że pierwszym przystankiem jest cmentarz komunalny na osiedlu Karolówka, a dalsze wyznaczono przy ulicach Śląskiej, Dzieci Zamojszczyzny /Castorama/, Okrzei, DT Łukasz, Lubelskiej, Sikorskiego, na Osiedlu Energetyk, ul. Zagłoby, Kilińskiego, Peowiaków, Wyszyńskiego, Zamoyskiego, Al. Jana Pawła II, Lwowska, Św. Piątka, Żdanowska, Okopowa, Peowiaków przy hubie komunikacyjnym i UG Zamość. Tu autobus zawraca.
Wyjazd z cmentarza wyznaczono na godz. 9.20, a powrót z przystanku Starówka na godz. 10.20. Mniej więcej o godz. 11.14 autobus powinien znów być na Karolówce.
Wszystkim nie dogodzi
Gdy komunikat o uruchomieniu linii się pojawił, mieszkańcyw mediach społecznościowych nieco się podzielili. Jedni przyklaskiwali pomysłowi, ale byli też tacy, którzy krytykowali, trasę i godziny kursowania linii B.
Prezydent Rafał Zwolak odpowiadał na komentarze niezadowolonych np. tak: „Linia jest dla każdego, kto zechce dotrzeć na cmentarz, szpital i w większość części miasta. Potrzebę tej trasy zgłaszali sami mieszkańcy. Linia jest testowa. Jeżeli byłaby puszczana inną trasą pewnie, usłyszałbym dlaczego taka trasa a nie inna. (…) Staramy się zrobić pewien kompromis. Policzymy, sprawdzimy i wyciągniemy wnioski”.
Ile to potrwa? Ile kosztuje?
– Dwa miesiące, może trzy, może dłużej, nawet do wakacji, aby sprawdzić czy turyści będą korzystać z tej linii. Na pewno nie chcemy dopuścić do sytuacji, że autobus będzie „woził powietrze” – odpowiada nam Jacek Bełz, rzecznik prezydenta. Informuje też, że linię obsługuje mały autobus elektryczny, a więc tańszy w eksploatacji.
Prezydent obiecuje: Autobus na prąd powiezie za darmo
Pytany o koszty odpowiada: – Dzienny koszt funkcjonowania linii to 389 zł i 50 groszy. Licząc, że miesiąc ma średnio 21 dni roboczy, a w takie bezpłatna linia ma kursować, daje to kwotę 8 tys. 179 zł i 50 groszy – wylicza Bełz.
Zapewnia równocześnie, że jeżeli pomysł się sprawdzi, a zainteresowanie będzie duże, to możliwe jest uruchomienie bezpłatnych kursów także w innych godzinach.
A skąd obecne? Dlaczego zdecydowano się na to, że bezpłatna linia jeździ akurat wtedy, gdy większość mieszkańców miasta jest w pracy, a ci młodsi w szkołach? – To wynik konsultacji, jakie prezes MZK prowadził wewnątrz firmy, ze swoimi pracownikami, ale również prezydentami – mówi nam Jacek Bełz.
Do tematu z pewnością będziemy wracać.