Nawet na 10 lat mogą się zamknąć bramy więzienia za piątką młodych hrubieszowian, którzy na placu Wolności napadli na policjantów.
Nie wiadomo, jak by się to wszystko skończyło, gdyby napadnięci nie dostali wsparcia. Wspólnymi siłami stróżom porządku udało się zatrzymać pięciu sprawców: 23-letniego Damiana K., 20-letniego Dawida M., 23-letniego Emila I., 17-letniego Rafała P. i wspomnianego Piotra Z. Jeden był trzeźwy, trzech miało od 0,94 do 1,70 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, a piąty nie chciał dmuchać w alkomat. Z zamieszania skorzystał młodzieniec, który wraz z Piotrem Z. pił alkohol w miejscu publicznym. Wziął nogi za pas i tyle go widzieli, bo wcześniej podał mundurowym nieprawdziwe dane personalne.
Sąd Rejonowy w Hrubieszowie - z uwagi na uzasadnioną obawę utrudniania postępowania - zastosował dozór policyjny wobec Damiana K., natomiast jego koledzy trafili za kratki. Po złożeniu zażalenia w Sądzie Okręgowym w Zamościu i wpłaceniu poręczenia majątkowego od 3 do 4 tys. zł, wyszli na wolność. Odpowiadać będą więc z wolnej stopy. - Wszystkich oskarżyliśmy o czynną napaść na policjantów, na których napierali, popychali i szarpali za ubrania, w wyniku czego uciekł jeden z doprowadzanych na komendę mężczyzn - informuje Jadwiga Lachowska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie. - Grozi za to do 10 lat pozbawienia wolności.
Dodatkowo młodzi hrubieszowianie odpowiedzą za znieważenie stróżów prawa i groźby. Żaden z nich nie przyznał się do czynnej napaści na mundurowych. Piotr Z. zeznał, że mógł znieważyć policjanta na komendzie i mu grozić, bo był zdenerwowany.