Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kontrowersyjny baner na budynku salonu samochodowego Fiat w Zamościu (Leszek Wójtowicz)
Prokuratura nie doszukała się przestępstwa w wywieszeniu przez właścicieli firmy sprzedającej samochody transparentu z hasłem "Dziękujemy ci zasr… Polsko".
Transparenty pojawiły się na budynku Car Management przy ul. Lwowskiej w Zamościu pod koniec maja. Dużymi literami wypisano na nich: "Wyp… nas Urząd Skarbowy W-wa Targówek na kwotę 1 900 000 zł. Dziękujemy ci zasr… Polsko” oraz "Pracę straciło 15 osób. Dziękujemy ci macocho Polsko”.
Jak już informowaliśmywłaściciele firmy Car Management, wówczas jednego z dealerów Fiata w Polsce twierdzili, że chcą w ten sposób zwrócić uwagę na to, że fiskus nie przekazał im prawie 2 mln zł tytułem zwrotu VAT za zakupioną za 8,5 mln zł nieruchomość w Zamościu. Po interwencji firmy Fiat Auto Poland, napisy znikły, a potem FAP zerwał współpracę z Car Management.
Prokuratura oceniała czy dopuścili się publicznego znieważenia RP. Ten wątek postępowania umorzyła z powodu braku wszystkich cech przestępstwa. Uznała, że rzeczywiście do takiego znieważenia doszło, ale autorzy takich zapisów nie działali umyślnie i nie mieli zamiaru znieważyć państwa.
- Chcieli zwrócić uwagę na swoją sytuację - mówi Ewa Pizun, zastępca prokuratora rejonowego w Zamościu.
W przypadku obrażenia urzędu skarbowego prokuratura uznała, nie ma interesu publicznego w ściganiu tego czynu. Wskazała fiskusowi, że może wystąpić z prywatnym aktem oskarżenia.
Jak już informowaliśmywłaściciele firmy Car Management, wówczas jednego z dealerów Fiata w Polsce twierdzili, że chcą w ten sposób zwrócić uwagę na to, że fiskus nie przekazał im prawie 2 mln zł tytułem zwrotu VAT za zakupioną za 8,5 mln zł nieruchomość w Zamościu. Po interwencji firmy Fiat Auto Poland, napisy znikły, a potem FAP zerwał współpracę z Car Management.
Prokuratura oceniała czy dopuścili się publicznego znieważenia RP. Ten wątek postępowania umorzyła z powodu braku wszystkich cech przestępstwa. Uznała, że rzeczywiście do takiego znieważenia doszło, ale autorzy takich zapisów nie działali umyślnie i nie mieli zamiaru znieważyć państwa.
- Chcieli zwrócić uwagę na swoją sytuację - mówi Ewa Pizun, zastępca prokuratora rejonowego w Zamościu.
W przypadku obrażenia urzędu skarbowego prokuratura uznała, nie ma interesu publicznego w ściganiu tego czynu. Wskazała fiskusowi, że może wystąpić z prywatnym aktem oskarżenia.
