Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kościół (Archiwum)
Policja ustaliła i zatrzymała sprawców kradzieży miedzianych rynien spustowych z zabytkowego kościółka w Malicach (gm. Werbkowice, powiat hrubieszowski) oraz 34-latkę, która odpowie przed sądem za paserstwo.
Warte 2 tys. zł rynny skradziono ze świątyni w poniedziałek. Policja ustaliła, że łupy sprzedała w punkcie skupu złomu za 34-letnia mieszkanka Werbkowic, choć dobrze wiedziała, że pochodzą z kradzieży.
W środę w ręce policji wpadli złodzieje. To mieszkający w stolicy 33- i 34-latek, którzy przyjechali do 34-latki w odwiedziny i dobrze się bawili. Gdy skończyły się pieniądze, postanowili działać.
Wybrali kradzież rynien, za które ich znajoma otrzymała w punkcie skupu złomu 306 zł. Za tą kwotę mogli uzupełnić zapasy alkoholu.
Po zatrzymaniu przez stróżów prawa musieli długo trzeźwieć.
– Sprawcom kradzieży grozi do 5 lat pozbawienia wolności – mówi Edyta Krystkowiak, rzecznik hrubieszowskiej policji. – Taką samą karę przewiduje kodeks karny za paserstwo.
W środę w ręce policji wpadli złodzieje. To mieszkający w stolicy 33- i 34-latek, którzy przyjechali do 34-latki w odwiedziny i dobrze się bawili. Gdy skończyły się pieniądze, postanowili działać.
Wybrali kradzież rynien, za które ich znajoma otrzymała w punkcie skupu złomu 306 zł. Za tą kwotę mogli uzupełnić zapasy alkoholu.
Po zatrzymaniu przez stróżów prawa musieli długo trzeźwieć.
– Sprawcom kradzieży grozi do 5 lat pozbawienia wolności – mówi Edyta Krystkowiak, rzecznik hrubieszowskiej policji. – Taką samą karę przewiduje kodeks karny za paserstwo.
