Suplementy diety nie miały wpływu na śmierć 17-latka z powiatu biłgorajskiego, ale intensywne ćwiczenia w siłowni mogły pogłębić wadę serca. Do takich ustaleń doszło prokuratura, która właśnie umorzyła śledztwo w sprawie nagłego zgonu nastolatka.
– Przyczyną zgonu była ostra niewydolność krążeniowa – informuje Zbigniew Reszczyński, szef Prokuratury Rejonowej w Biłgoraju, która umorzyła śledztwo w sprawie nagłego zgonu 17-letniego mieszkańca gminy Goraj.
– Do jego śmierci nikt się nie przyczynił. Obrażenia na ciele powstały w wyniku upadku i reanimacji - dodaje prokurator.
Według śledczych brak jest podstaw do stwierdzenia, że do zgonu mogło dojść na skutek zażywania przez nastolatka ogólnodostępnych suplementów diety.
– Ale intensywne ćwiczenia mogły przyczynić się do rozwijania wady serca. Przed pójściem na siłownię powinien najpierw skonsultować się z lekarzem – konstatuje Reszczyński.
Żadna siłownia nie wymaga zaświadczeń o stanie zdrowia. – Bo nie ma takiej procedury – wyjaśnia jeden z zamojskich trenerów. – Naszymi głównymi klientami są w tej chwili uczniowie szkół gimnazjalnych. Rodzice sami często przyprowadzają dziecko na pierwsze treningi.
Dodaje, że w większości szkół prowadzone są zajęcia w siłowniach. – Chodzi o umiejętny dobór ćwiczeń wzmacniających określone partie mięśni – zauważa nasz rozmówca.
– Jeżeli ktoś chce "jechać” na odżywkach, to nie ma problemu, bo pomogą koledzy alb
o sam znajdziesz coś sobie w Internecie – powiedział nam 15-letni Adrian, który ćwiczy od ponad roku.