Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Zamość

24 lipca 2019 r.
14:03

Stworzyła wyjątkową farmę. Nie stosuje żadnych pestycydów, oprysków i maszyn

Autor: Zdjęcie autora agdy
73 14 A A

To nie jest powszechne, ale możliwe, by wyhodowane pod Szczebrzeszynem marchewki i buraczki wysyłać do Dubaju czy Paryża. – Były takie zamówienia, ale najwięcej odbiorców mamy z Warszawy – mówi właścicielka ekologicznej farmy w Kawęczynku.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Kiedy gmina przyjmuje delegację ekologów z Niemiec, to goście oglądają zabytki, Szczebrzeski Park Krajobrazowy i jadą do Kawęczynka na ekologiczną farmę Marty Gładuń. Ostatnio jej właścicielka była gościem na sesji rady miasta. Dzieliła się swoimi doświadczeniami w prowadzeniu uprawy ekologicznych warzyw. Mówiła o ekologii i zdrowiu.

Stonkę zbierają wszyscy

– Już chyba po roku byłam swoja. Kiedy mieszkańcy zobaczyli, że nam urosło i ile pracy w to wkładamy, przestałam być panią z Warszawy. Kiedy jadę na farmę to wszyscy sobie machamy. A jestem w ogrodzie trzy, cztery razy dziennie – opowiada Marta Gładuń, właścicielka Ogrodu Szambala.

Pod Szczebrzeszynem na około 4 hektarach założyła farmę na której nie stosuje żadnych pestycydów, oprysków i maszyn. Wszystko jest robione ręcznie. Chwasty się wyrywa. Z insektami walczy stosując naturalne odstraszacie – środki oparte na bazie wyciągów roślinnych, np. ze skrzypu, pokrzywy, rabarbaru, wrotycza, czosnku. Poza tym rośnie tu wiele gatunków roślin, które się wspierają. To zachowanie bioróżnorodności sprzyja walce z insektami.

– A jak jest stonka? No to stawiam na nogi całą rodzinę, przyjaciół i zaprzyjaźnionych klientów i wszyscy zbierają – dodaje.

Od Detoxu do ogrodu

Jest pierwszą osobą w rodzinie, która ma jakiś związek z uprawą. Pytana o wykształcenie, żartuje, że pierwszy jej dyplom to szkoła muzyczna, klasa fortepianu. Dużo podróżowała, szczególnym zainteresowaniem darzy Tybet i Indie. Rano, zamiast kawy dzień zaczyna zestawem ćwiczeń zwanych pięcioma rytuałami tybetańskimi. Nazwa ogrodu - Szambala - nawiązuje do mitycznej krainy, głównego centrum duchowego Ziemi, które położone jest w Himalajach.

– Nie jestem ani rolnikiem, ani ogrodnikiem. Miałam pomysł na farmę a właściwie to konsumenci mnie namówili do jej założenia. Zawsze interesowałam się zdrowiem. Od ponad dwudziestu lat prowadzę Detox. To oczyszczanie ciała z toksyn za pomocą kontrolowanej głodówki. Osoby, które po takim turnusie zauważyły różnicę w jakości życia i poczuły się lepiej, pytały co my teraz mają jeść. Właściwie na ich zamówienie, najpierw wydzierżawiłam gospodarstwo na Mazowszu, żeby zobaczyć czy to w ogóle jest możliwe. Czy faktycznie można hodować warzywa bez jakiekolwiek chemii. Znalazłam fachowców, absolutnych pasjonatów, którzy podpowiadali jak to zrobić. Okazało się, że można. Bardzo ciężko trzeba pracować, ale można.

Kiedyś też były plony

Cztery lata temu Marta Gładuń przeprowadziła się na stałe z Warszawy do Szczebrzeszyna.

– Ogród jest w niezwykłym miejscu, w otulinie parku narodowego. Musiałam wszystko ogrodzić z uwagi na zwierzęta, zrobić studnię. Jeszcze inwestuję i dokładam. Może przyszły rok będzie na zero? Ale już teraz sprzedajemy wszystko co urośnie, nawet czasami brakuje, bo tylu jest chętnych. Farmą coraz częściej interesują się blogerki zdrowotne, lekarki, dietetycy – opowiada. – Korzystamy z doświadczeń niemieckiego związku Demeter, który zasady prowadzenia gospodarstwa biodynamicznego stosuje od 1924 roku. Rozmawiam też ze starszymi mieszkańcami Szczebrzeszyna i Kawęczynka pytając jak uprawiali ich ojcowie, dziadkowie. Przecież wtedy też były plony. Nagrywam te porady. Prosimy, żeby nas odwiedzili, zobaczyli czy nie robimy błędów. To też powód dlaczego nie jestem obca.

Nie ma suszy gdy obok las

Zasada działania firmy jest prosta. Kupujący zamawia warzywa w internecie. Wybiera wielkość paczki, decyduje czy chce dostaw stałych czy jednorazowej. Płaci i czeka. Na mejla z informacją jakie warzywa sezonowe do niego przyjadą i na kuriera z torbą. Na przykład z: ziemniakami, botwinką, selerem naciowym, marchewką, cukinią, białą cebulą, kapustą stożkową, sałatą, natką pietruszki, ogórkami gruntowymi i fasolką szparagową. Są też przetwory. Mniej proste jest wyprodukowanie tego, co do paczek trafia. 

– Grunt jest specyficzny. Albo gubisz kalosze w błocie i wracasz boso. Albo jest pył zbity jak cement. Jednak pięć centymetrów pod tym pyłem jest wilgoć. W tym roku nie nawadnialiśmy – tłumaczy.

***

Sezon na wysyłanie warzyw w Ogrodzie Szambala zaczyna się pod koniec kwietnia.

– Mam nadzieję, że będzie tyle warzyw, że ten zakończy się w lutym. Piwnica do przechowywania to kolejna pilna inwestycja. Teraz korzystam z uprzejmości gospodarzy i zdarza się, że zapominamy w czyjej piwnicy co leży – dodaje.

 Pani Marta pytana czy narzeka na suszę, mówi, że nie jest najgorzej, bo jej pole ma po sąsiedzku lasy. – To jest magazyn wilgoci, drzewa zatrzymują poranną rosę, wszystko jest jak podlane.

Kiedy pytam czy będzie startowała na burmistrza Szczebrzeszyna długo się śmieje i mówi, że Ogród Szambala jej zupełnie wystarczy.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Trzecia porażka Górnika Łęczna na swoim boisku. Baraże wciąż pod znakiem zapytania

Trzecia porażka Górnika Łęczna na swoim boisku. Baraże wciąż pod znakiem zapytania

Kapitalne widowisko w Łęcznej, ale bez happy endu dla Górnika. Podopieczni trenera Pavola Stano stworzyli sobie bardzo dużo okazji do strzelenia bramek przeciwko Stali Rzeszów, ale wykorzystali tylko jedną i przegrali 1:3. O tym czy zielono-czarni zagrają w barażach o PKO BP Ekstraklasę zadecyduje więc ostatni mecz sezonu w Tychach z tamtejszym GKS

Bartosz Zmarzlik drugi w Grand Prix Niemiec, trzech żużlowców Orlen Oil Motoru w finale

Bartosz Zmarzlik drugi w Grand Prix Niemiec, trzech żużlowców Orlen Oil Motoru w finale

Dwóch Polaków znalazło się w finale Grand Prix Niemiec, ale żaden z nich nie sięgnął po końcowy triumf. Bartosz Zmarzlik, podobnie jak tydzień temu w Warszawie zajął drugie miejsce. Tym razem lidera Orlen Oil Motoru wyprzedził… były żużlowiec lubelskiej ekipy Mikkel Michelsen.

Katastrofalna sobota Orląt Spomlek, spadek przed meczem i dramatyczna porażka

Katastrofalna sobota Orląt Spomlek, spadek przed meczem i dramatyczna porażka

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem meczu z Karpatami Krosno, piłkarze Orląt Spomlek musieli pogodzić się ze spadkiem do IV ligi. Powód? Wygrana Podhala Nowy Targ z Sokołem Sieniawa. Biało-zieloni mimo wszystko starali się pokonać rywala z Podkarpacia. Prowadzili od 35 minuty jednak w dramatycznych okolicznościach przegrali 1:2.

Jeden gol wystarczył Janowiance, żeby wygrać z Górnikiem II Łęczna

Jeden gol wystarczył Janowiance, żeby wygrać z Górnikiem II Łęczna

Tym razem skromnie wygrała drużyna Ireneusza Zarczuka. Janowianka szybko strzeliła gola w spotkaniu z Górnikiem II Łęczna, ale skończyło się „tylko” wynikiem 1:0. Tym samym gospodarze zmniejszyli straty do lidera – Lewartu Lubartów zaledwie do jednego punktu. Rywale grają jednak swój mecz w niedzielę, ze Stalą Kraśnik.

Świdniczanka postraszyła lidera, ale Wieczysta już świętuje awans

Świdniczanka postraszyła lidera, ale Wieczysta już świętuje awans

Wieczysta Kraków w sobotę wieczorem zapewniła sobie awans do II ligi. Drużyna Sławomira Peszki pokonała Świdniczankę 1:0. Korki od szampanów w „Grodzie Kraka” wystrzeliły jednak dopiero kilka godzin później, bo swój mecz przegrała druga w tabeli Siarka Tarnobrzeg, która uległa Wisłoce Dębica 1:2.

Szczęściu czasem trzeba pomóc, czyli dwie różne połowy Lublinianki w meczu z Ładą Biłgoraj

Szczęściu czasem trzeba pomóc, czyli dwie różne połowy Lublinianki w meczu z Ładą Biłgoraj

Łada szybko odpowiedziała na porażkę w Janowie Lubelskim. Drużyna Pawła Babiarza w sobotę koncertowo rozpoczęła mecz z Lublinianką. Między 15, a 27 minutą gospodarze zdobyli trzy gole. I chociaż po przerwie mieli sporo problemów, to wygrali 3:1.

Wydział Elektrotechniki i Informatyki Politechniki Lubelskiej ma już 60 lat
LUBLIN
galeria

Wydział Elektrotechniki i Informatyki Politechniki Lubelskiej ma już 60 lat

Z okazji 60-lecia istnienia wydziału Elektrotechniki i Informatyki Politechnika Lubelska przygotowała specjalny… mural. Na uroczystości rocznicowe stawili się nie tylko pracownicy i wykładowcy, ale też studenci i absolwenci z całej Polski.

Salut Artyleryjski w 80. rocznicę zdobycia Monte Cassino
galeria

Salut Artyleryjski w 80. rocznicę zdobycia Monte Cassino

W Lublinie uczczono wydarzenia z 18 maja 1944 roku pod Monte Cassino. To właśnie wtedy żołnierze 2.Korpusu Polskiego zdobyli klasztor na Monte Cassino. Tym samym umożliwiło Aliantom przełamanie Niemieckich linii obronnych we Włoszech i otwarcie drogi do wyzwolenia Rzymu. Polacy pokonali przeciwnika, przełamując pozycje, które przez prawie pół roku były niemożliwe do zdobycia dla wojsk alianckich. Z tej okazji w samo południe został oddany Salut Artyleryjski z historycznej armaty przeciwlotniczej Bofors z Muzeum Polskich Sił Zbrojnych w Lublinie.

Tak było na ostatniej imprezie w Helium! Zobaczcie zdjęcia.
foto

Tak było na ostatniej imprezie w Helium! Zobaczcie zdjęcia.

Podczas ostatniej imprezy w Helium Club miał miejsce powrót lat 2000, gdy Beyoncé, Usher, Destiny's Child i inni rządzili listami przebojów! To była prawdziwa moc przebojów. Zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii. Tak się bawi Lublin!

Piknik historyczno-wojskowy w Szkole Podstawowej nr 57 w Lublinie
ZDJĘCIA
galeria

Piknik historyczno-wojskowy w Szkole Podstawowej nr 57 w Lublinie

W sobotę w Szkole Podstawowej nr 57 w Lublinie, odbył się piknik historyczno-wojskowy z okazji 80. Bitwy o Monte Cassino. Podczas wydarzenia zaprezentowały się grupy rekonstrukcyjne, przy których odbył się pokaz artylerii, broni palnej i białej.

"Turyści nie są w stadninie intruzami". Gmina chce współpracować z nowym prezesem
Janów Podlaski

"Turyści nie są w stadninie intruzami". Gmina chce współpracować z nowym prezesem

Nowy wójt gminy Janów Podlaski chce ściślej współpracować ze stadniną. Szansą może być turystyka. A okazją do tego z pewnością będzie sierpniowa aukcja Pride of Poland. Za kilka dni upubliczniona będzie lista koni aukcyjnych.

IMGW ostrzega przed burzami i wysokim stanem wód

IMGW ostrzega przed burzami i wysokim stanem wód

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami dla części województwa lubelskiego. Chodzi o południową część regionu.

Jechał pod wpływem alkoholu, bez uprawnień i na „podwójnym gazie”
Tomaszów Lubelski

Jechał pod wpływem alkoholu, bez uprawnień i na „podwójnym gazie”

Dzisiejszej nocy w miejscowości Bełżec, podczas trwania Ogólnopolskiej Akcji „PRĘDKOŚĆ” tomaszowska drogówka zatrzymała do kontroli kierowcę Volvo, który przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym.

Bialscy policjanci zatrzymali dilera. Trafił już do aresztu

Bialscy policjanci zatrzymali dilera. Trafił już do aresztu

Przed weekendem bialscy kryminalni ustalili, że 37-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej posiada przy sobie znaczne ilości narkotyków. Mężczyzna został zatrzymany na terenie miasta. Zastosowano wobec niego areszt tymczasowy.

Jesteśmy nieco rozczarowani czyli opinie po meczu Wisły Grupy Azoty Puławy z GKS 1962 Jastrzębie

Jesteśmy nieco rozczarowani czyli opinie po meczu Wisły Grupy Azoty Puławy z GKS 1962 Jastrzębie

W piątkowy wieczór Wisła Grupa Azoty Puławy bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z GKS 1962 Jastrzębie i wciąż nie może być w pełni pewna pozostania w eWinner Drugiej Lidze, choć cel wydaje się być jak najbardziej do osiągnięcia. Jak mecz podsumowali trenerzy obu ekip?

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium