Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jeden skuteczny chwyt i napastnik nie jest w stanie się ruszyć. Później tylko szybki przerzut i bandyta już leży na ziemi. Proste.
Pod warunkiem, że wie się, jak to zrobić. Ośrodek Interwencji Kryzysowej Zamościu przyjmuje właśnie zapisy na wakacyjny kurs samoobrony. To propozycja wyłącznie dla kobiet.
Uczestniczkami szkolenia prowadzonego przez wykwalifikowanych instruktorów mogą być panie w różnym wieku. Te, które napaści już w swoim życiu doświadczyły, ale również takie, które po prostu chcą wiedzieć, jak się w takiej sytuacji bronić. Ważne, że żadna za udział w kursie nie zapłaci ani złotówki, bo OIK pieniądze na ich przeprowadzenie (tysiąc złotych miesięcznie) dostał od samorządu w ramach Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Nie zmarnuje się ani złotówka.
- Bo naprawdę wiele kobiet i dziewcząt nie zdaje sobie sprawy z różnych niebezpieczeństw. Nie chodzi o to, by uczyć je walczyć z mężczyznami, ale przekonać, że mogą same bronić swojego życia czy zdrowia - tłumaczy Krzysztof Kiczak, dyrektor ośrodka.
Treningi odbywają się trzy razy w tygodniu. - Ćwiczymy podstawowe techniki, np. rzuty przeciwnika na matę. Staramy się aranżować sytuacje podobne do tych, jakie mogą wydarzyć się w życiu codziennym - tłumaczy Zbigniew Wilk, instruktor samoobrony. - Przy okazji wychodzi na jaw, jak bardzo mylące jest przekonanie, że kobiety to bardzo słabe istoty.
Co poza umiejętnością zastosowania równych chwytów daje taki kurs? - Wzrasta pewność siebie, czujność, ostrożność - wylicza Milena Pakos, psycholog z OIK.
Warto więc skorzystać. Tym bardziej, że po wakacjach także będzie możliwość uczestnictwa w treningach. - Ja na te zajęcia chodzę już od dwóch lat - zdradza Joanna Moskwa. - Sama przeszłam kurs podstawowy, teraz pomagam w prowadzeniu kolejnych.
Zajęcia odbywają się w małej hali zamojskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji (wtorki w godz. 19.30-21) i w siedzibie OIK przy ul. Sadowej 51 a (w środy od 17-18.30 i czwartki w godz. 18-19.30). - Mamy świetnie przygotowaną bazę. Na wyposażeniu są tarcze i worki. Wykorzystujemy na treningach - zachęca Wilk.
Jak do nich trafić
OIK jest placówką całodobową. Od poniedziałku do soboty (do godz. 21) odbywają się tam dyżury psychologów. Na miejscu można też uzyskać pomoc prawną. Kontaktować się można osobiście, dzwoniąc pod numer (084) 641 21 25 lub na numer telefonu kryzysowego 0 800 101 402.
Uczestniczkami szkolenia prowadzonego przez wykwalifikowanych instruktorów mogą być panie w różnym wieku. Te, które napaści już w swoim życiu doświadczyły, ale również takie, które po prostu chcą wiedzieć, jak się w takiej sytuacji bronić. Ważne, że żadna za udział w kursie nie zapłaci ani złotówki, bo OIK pieniądze na ich przeprowadzenie (tysiąc złotych miesięcznie) dostał od samorządu w ramach Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Nie zmarnuje się ani złotówka.
- Bo naprawdę wiele kobiet i dziewcząt nie zdaje sobie sprawy z różnych niebezpieczeństw. Nie chodzi o to, by uczyć je walczyć z mężczyznami, ale przekonać, że mogą same bronić swojego życia czy zdrowia - tłumaczy Krzysztof Kiczak, dyrektor ośrodka.
Treningi odbywają się trzy razy w tygodniu. - Ćwiczymy podstawowe techniki, np. rzuty przeciwnika na matę. Staramy się aranżować sytuacje podobne do tych, jakie mogą wydarzyć się w życiu codziennym - tłumaczy Zbigniew Wilk, instruktor samoobrony. - Przy okazji wychodzi na jaw, jak bardzo mylące jest przekonanie, że kobiety to bardzo słabe istoty.
Co poza umiejętnością zastosowania równych chwytów daje taki kurs? - Wzrasta pewność siebie, czujność, ostrożność - wylicza Milena Pakos, psycholog z OIK.
Warto więc skorzystać. Tym bardziej, że po wakacjach także będzie możliwość uczestnictwa w treningach. - Ja na te zajęcia chodzę już od dwóch lat - zdradza Joanna Moskwa. - Sama przeszłam kurs podstawowy, teraz pomagam w prowadzeniu kolejnych.
Zajęcia odbywają się w małej hali zamojskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji (wtorki w godz. 19.30-21) i w siedzibie OIK przy ul. Sadowej 51 a (w środy od 17-18.30 i czwartki w godz. 18-19.30). - Mamy świetnie przygotowaną bazę. Na wyposażeniu są tarcze i worki. Wykorzystujemy na treningach - zachęca Wilk.
Jak do nich trafić
OIK jest placówką całodobową. Od poniedziałku do soboty (do godz. 21) odbywają się tam dyżury psychologów. Na miejscu można też uzyskać pomoc prawną. Kontaktować się można osobiście, dzwoniąc pod numer (084) 641 21 25 lub na numer telefonu kryzysowego 0 800 101 402.
