1,6 mln zł wypłaci państwo spadkobiercom Jana Zamoyskiego za zabranie Ratusza w Szczebrzeszynie. Wśród nich jest obecny prezydent Zamościa.
Potomek magnackiego rodu został w latach 50. uniewinniony od wydumanych zarzutów, ale majątku do śmierci nie odzyskał – poinformowała wczorajsza „Rzeczpospolita”.
Pieniądze za zabrany budynek Ratusza dostanie dopiero pięciu spadkobierców Jana Zamoyskiego. Sąd Apelacyjny w Lublinie zasądził im po 136 800 zł odszkodowania plus odsetki – w sumie 1,6 mln zł.
– Czekamy jeszcze na uzasadnienie wyroku i czy druga strona się nie odwoła. Wtedy będziemy rozmawiać – ucina krótko Marcin Zamoyski, prezydent Zamościa i jeden ze spadkobierców.
– Jeżeli spadkobiercom Zamoyskich zostałby zwrócony budynek, to musielibyśmy układać się z nimi co do zasady dalszego korzystania z obiektu. Skoro sąd zasądził odszkodowanie od Skarbu Państwa to nas to nie dotyczy – komentuje Jerzy Banaszkiewicz, zastępca burmistrza Szczebrzeszyna.
To już kolejne pieniądze, jakie rodzina Zamoyskich dostała za bezprawne działania władz komunistycznych. W styczniu władze samorządowe województwa zgodziły się wypłacić spadkobiercom Aleksandra Zamoyskiego 17 mln zł.
W zamian zrzekli się oni roszczeń do pałacu (i jego wyposażenia) oraz parku w Kozłówce koło Lubartowa. Zamoyscy walczyli o swoją własność od lat 90. Wcześniej, w 1944 r., zabrała im ją władza ludowa. Pod koniec lat 70. w pałacu powstało muzeum.