Miał 2,6 promila alkoholu i mnóstwo szczęścia. Kompletnie pijany 20-latek wszedł wprost pod rozpędzony samochód. Na szczęście, przeżył. Do wypadku doszło w sobotę w nocy w Nabrożu w powiecie tomaszowskim.
20-latek, który wtargnął pod auto był pijany. Badanie wykazało u niego 2,6 promila alkoholu. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Doznał ogólnych potłuczeń.
Kierowca volkswagena był trzeźwy.