Okradzeni nie mają wątpliwości, że pieniądze zabrał im kolega. Policja szuka teraz 29-latka z warszawy, który w czwartek ulotnił się bez uprzedzenia z plantacji borówek amerykańskich w Olchowcu (gm. Obsza, pow. biłgorajski).
Gdy jego koledzy po fachu wieczorem wrócili do siebie, zauważyli, że zginęły ich pieniądze.
– W sumie zginęło 89 złotych, 100 dolarów i 50 euro – relacjonuje Milena Wardach, rzeczniczka biłgorajskiej policji. – 29-latka nie było. W ciągu dnia spakował wszystkie swoje rzeczy i wyjechał bez pożegnania.