Baza jest już właściwie gotowa, ale dopóki nie znajdą się pieniądze na doposażenie i zatrudnienie jego obsługi, obiekt nie będzie mógł ruszyć.
Wszystko zaczęło się jeszcze w 2004 roku. Wtedy, dzięki staraniom Tadeusz Pikuty, miejscowego policjanta i Jerzego Skakuja, nauczyciela Regionalnego Centrum Edukacji Zawodowej w Biłgoraju oraz egzaminatora z zamojskiego WODR, doszło do porozumienia pomiędzy RCEZ, Komendą Powiatowej Policji w Biłgoraju i Wojewódzkim Ośrodkiem Ruchu Drogowego w Zamościu. W efekcie, na części toru kartingowego RCEZ przy ul. Motorowej, miało powstać Miasteczko Ruchu Drogowego, na którym uczniowie wszystkich szkół w powiecie mieli doskonalić swoje umiejętności, a także zdobywać uprawnienia do kierowania rowerami i motorowerami.
- Baza jest już gotowa - mówi Jerzy Skakuj. - Mamy pełnowymiarowy tor do ćwiczeń praktycznych i salę dydaktyczną, którą odmalowani uczniowie szkoły budowlanej. - My dołożyliśmy już ponad 4 tys. zł, za które kupiono cztery rowery, znaki drogowe, sygnalizację świetlną. Przygotowaliśmy też projekt miasteczka - wylicza Andrzej Mulawa, szef WORD w Zamościu.
Dlaczego więc plac stoi pusty? Bo ośrodkowi brakuje jeszcze materiałów dydaktycznych, dodatkowego sprzętu, no i etatu dla kogoś, kto koordynowałby całością. - Wystarczyłoby 12 tys. zł. Gdyby udało się zebrać taką sumę, nasze miasteczko byłoby najlepiej wyposażonym i zorganizowanym tego typu obiektem w całym województwie - marzy Tadeusz Pikuta.
Już wiadomo, że na gotówkę od policji nie ma co liczyć. - Służymy jednak radą oraz propagujemy tę inicjatywę - zapewnia Józef Sołtys, zastępca komendanta biłgorajskiej policji. Co nieco jest gotowy dołożyć jeszcze również WORD. - O ile będzie takie zapotrzebowanie, możemy dokupić jakieś gadżety, np. kaski czy światełka odblaskowe - obiecuje Mulawa.
Pomoc deklaruje biłgorajskie Starostwo Powiatowe, któremu podlega RCEZ. - Ostatnio nawet zakupiliśmy urządzenie do wizualizacji zdarzeń drogowych. Teraz jesteśmy na etapie rozmów z dyrektorami gimnazjów, którzy są bardzo zainteresowani korzystaniem ich uczniów z tego miasteczka. Nie będzie też problemu ze znalezieniem człowieka, który będzie zarządzał całością. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby plac ruszył - zapewnia Małgorzata Liwosz-Rudy, sekretarz powiatu.