Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Zamość

8 marca 2022 r.
14:03

Pogotowie z Zamościa ruszyło na pomoc Ukrainie. "Szpitale pracują na pełnych obrotach"

34 0 A A
Na zdjęciu z lewej Orest Bakum, dyrektor szpitala w Żółkwi, po prawej Damian Miechowicz, dyrektor zamojskiego pogotowia
Na zdjęciu z lewej Orest Bakum, dyrektor szpitala w Żółkwi, po prawej Damian Miechowicz, dyrektor zamojskiego pogotowia (fot. Archiwum własne)

Na trasie od granicy, co kilka kilometrów, są ustawione punkty kontrolne patroli obywatelskich, wspierane przez policję i wojsko. Sprawdzają każdego, kto przejeżdża - rozmowa z Damianem Miechowiczem, dyrektorem pogotowia ratunkowego w Zamościu, który wozi pomoc medyczną do szpitali w Ukrainie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Jak wyglądał wasz pierwszy transport z Zamościa do ukraińskiego szpitala?

– Odpowiedzieliśmy na apel szpitala w Żółkwi, który prosił o przekazanie ambulansu, a także wsparcie w zakresie artykułów medycznych. Postanowiliśmy przekazać najlepszą z wycofanych już z eksploatacji karetek, jakimi dysponowało nasze pogotowie. Wypakowaliśmy ją po brzegi środkami opatrunkowymi, bandażami i innymi materiałami medycznymi. Nie miałem serca prosić o pomoc żadnego z naszych pracowników, ani tym bardziej wydawać polecenia służbowego, sam usiadłem za kierownicą i pojechałem na wschód. Była to prawdopodobnie pierwsza karetka, która z Polski trafiła do Ukrainy po wybuchu wojny. Żółkiew leży niecałe 40 kilometrów od granicy z Polską i 20 minut od Lwowa. Nie ma tam walk, jakie toczą się np. w okolicach Kijowa czy innych miast, ale czuć bardzo duże napięcie. Na trasie od granicy, co kilka kilometrów, są ustawione punkty kontrolne patroli obywatelskich, wspierane przez policję i wojsko. Sprawdzają każdego, kto przejeżdża. Nasz transport nie był kontrolowany, bo był wcześniej uzgodniony z merem Żółkwi i szefem tamtejszej policji. Widok takich punktów, umocnionych betonowymi blokami i workami z piaskiem oraz uzbrojonych patroli, jest bardzo przygnębiający, zwłaszcza jeśli wiemy do czego dochodzi w innych rejonach Ukrainy. Z drugiej strony bardzo budujące są spotkania na granicy. Rozmawialiśmy między innymi z medykami aż z Sardynii, którzy też wieźli środki medyczne. W trasie byli non stop, 70 godzin. Byli też lekarze z Belgii, którzy jadą pomagać w ramach organizacji Lekarze bez Granic. Każda pomoc jest teraz na wagę złota.

W jakiej sytuacji jest żółkiewski szpital, trafiają tam ranni z miejsc, gdzie toczą się walki?

– Na razie nie, ale ten szpital ma inny problem, o którym opowiadał nam jego dyrektor Orest Bakum. Coraz częściej trafiają tam uchodźcy, którzy próbują uciekać do Polski przez Lwów. Wielu z nich wymaga pomocy medycznej, zarówno dzieci jak i dorośli. W związku z tym szpital cały czas potrzebuje wsparcia, bo pracuje cały czas na pełnych obrotach. Ponadto powstał tam punkt, do którego trafia zagraniczna pomoc medyczna również dla innych szpitali, które są bliżej frontu i przyjmują rannych. W takich placówkach są pilnie potrzebne opatrunki, bandaże, opaski uciskowe, środki dezynfekcyjne. W żółkiewskim szpitalu jest to sortowane i wysyłane dalej. W weekend dostarczyliśmy takie artykuły w ramach naszego drugiego transportu. Przekazaliśmy też przenośny respirator, który może być używany nie tylko w warunkach szpitalnych, ale też w przypadku pacjentów transportowanych na noszach oraz inkubator transportowy. Sprzęt jest używany, ale jest sprawny technicznie i działa bez zarzutu. Poza tym były butle tlenowe, pompy infuzyjne i masa drobnego sprzętu.

Zamojskie pogotowie zapewnia też pomoc medyczną w ramach punktu recepcyjnego w Dołhobyczowie. Często zdarzają się wezwania na samą granicę?

– Udzielamy pomocy zarówno na miejscu w punkcie recepcyjnym, a w cięższych przypadkach nasza karetka wozi pacjentów do szpitala w Zamościu lub Hrubieszowie. Od jakiegoś czasu udzielamy też pomocy na przejściu granicznym, w tzw. strefie buforowej, już po przekroczeniu polskiej granicy. Takich przypadków jest coraz więcej. Tylko w ciągu ostatniej doby mieliśmy dwa poważne wezwania. Pomocy potrzebował pacjent w zaawansowanym stadium choroby nowotworowej, który wymagał natychmiastowego podania leków, a także kilkudniowe dziecko, któremu wdało się zakażenie po odcięciu pępowiny. Przetransportowaliśmy ich do szpitala w Hrubieszowie, gdzie otrzymali odpowiednią pomoc.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Daria ze Śląska: Smutek jest bezpieczny
DO USŁYSZENIA
film

Daria ze Śląska: Smutek jest bezpieczny

Daria ze Śląska to młoda artystka już teraz jest uznawana za jedno z największych muzycznych odkryć 2023 roku. Laureatka Fryderyków 2024 w kategorii Fonograficzny Debiut Roku. W piątek, 15 listopada, wystąpi w Studiu im. Budki Suflera Radia Lublin.

Plan jest, wykonawca też. Właśnie rozstrzygnięto przetarg
LUBLIN

Plan jest, wykonawca też. Właśnie rozstrzygnięto przetarg

Nowy układ alejek, ławki, latarnie i roślinne kompozycje – Miasto rozstrzygnęło przetarg na budowę skweru im. Arcybiskupa Józefa Życińskiego.

Standardy jazzowe w interpretacji Włodka Pawlika
JAZZ
7 grudnia 2024, 19:00

Standardy jazzowe w interpretacji Włodka Pawlika

Już 7 grudnia (sobota) w Studiu im. Budki Suflera Radia Lublin zagra Włodek Pawlik – pianista, kompozytor i jedyny polski laureat prestiżowej nagrody Grammy w kategorii jazz; za płytę „Night in Calisia”.

poznaliśmy 20 najpopularniejszych słów używanych przez młodzież. głosować można do końca listopada
SONDA
galeria

Czemó bambik ma delulu? Znamy finałową dwudziestkę Młodzieżowego Słowa Roku 2024

Dwadzieścia słów spośród tysięcy zgłoszonych powalczy o tytuł Młodzieżowego Słowa Roku 2024. "Boomersi" mogą mieć problem ze zrozumieniem tego słownika, ale przychodzimy wam z pomocą.

Tu nie ma chodnika. Chcą to zmienić i zebrali prawie 500 podpisów
JEST PROBLEM, JEST PETYCJA

Tu nie ma chodnika. Chcą to zmienić i zebrali prawie 500 podpisów

Druga największa miejscowość w gminie Końskowola, liczący ok. 800 mieszkańców Skowieszyn, nie posiada chodnika przy głównej drodze przebiegającej przez centrum wsi. Chodzi o poprawę bezpieczeństwa.

Dziennikowe Lustro z Marcinem Wrońskim: Z piórem w ręku, z tajemnicą w sercu
DO ZOBACZENIA
film

Dziennikowe Lustro z Marcinem Wrońskim: Z piórem w ręku, z tajemnicą w sercu

Gościem Dziennikowego Lustra jest jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy kryminałów – Marcin Wroński. Autor cyklu o komisarzu Maciejewskim opowiada o swojej fascynującej drodze twórczej, inspiracjach, życiu z pióra oraz o najnowszych projektach.

Lublana w połowie XIX wieku
DO ZOBACZENIA

Z Lublany do Lublina. Śladami Emila Korytki

Polski szlachcic, zesłaniec, poeta i badacz folkloru słoweńskiego. Emil Korytko wywarł ogromny wpływ na rozwój stosunków polsko- słoweńskich. Wystawa przygotowana w trzech językach stanowi świetną okazję do poznania jego dokonań.

Spór o premie dla urzędników. Wojewoda czeka, powiat nie chce oddać pieniędzy
KONTROLA I DECYZJE

Spór o premie dla urzędników. Wojewoda czeka, powiat nie chce oddać pieniędzy

Chodzi o 150 tys. zł, których to zwrotu od powiatu puławskiego domaga się wojewoda lubelski. To część rządowej dotacji na przygotowanie miejsc zakwaterowania uchodźców z Ukrainy, którą to władze Końskowoli przeznaczyły na specjalne premie dla pracowników. W sprawie głos zabrało już nawet ministerstwo.

Piłkarze Motoru Lublin podziękowali w środę za wsparcie swojemu najstarszemu kibicowi

Gość specjalny na treningu. Motor Lublin docenił swojego najstarszego kibica

W środę na treningu Motoru Lublin pojawił się gość specjalny. To jeden z kibiców żółto-biało-niebieskich. Pan Stanisław nie opuszcza żadnego meczu beniaminka, chociaż ma... 93 lata.

W rolach głównych: Eisenberg, Culkin i Lublin. Uroczysty pokaz filmu Prawdziwy ból
ZDJĘCIA
galeria
film

W rolach głównych: Eisenberg, Culkin i Lublin. Uroczysty pokaz filmu Prawdziwy ból

„Prawdziwy ból” to komediodramat opowiadający historię o napiętych relacjach dwóch kuzynów. Ich podróż zaczyna się w Nowym Yorku, skąd nasi lecą do Warszawy, potem jest Lublin, a na koniec Krasnystaw.

Marcin Kasprowicz (trener reprezentacji Polski U17): Jesteśmy dumni, szczęśliwi i pełni nadziei
WYWIAD

Marcin Kasprowicz (trener reprezentacji Polski U17): Jesteśmy dumni, szczęśliwi i pełni nadziei

Rozmowa z Marcinem Kasprowiczem, trenerem reprezentacji Polski kobiet U-17

Karol M. zadał komorniczce 40 ciosów nożem
PROCES

Zadał komorniczce 40 ciosów nożem. Niedługo usłyszy wyrok

Proces oskarżonego o zabójstwo komorniczki z Łukowa 44–letniego Karola M. toczy się za zamkniętymi drzwiami siedleckiego sądu od roku. Kolejną rozprawę wyznaczono na 26 listopada.

Koszt zimowego utrzymania Lublina za sezon 2023/2024 to około 14,8 mln złotych
odśnieżanie

Idzie zima. Na ulice Lublina wyjechały pierwsze solarki

Służby drogowe w Lublinie mnie chcą dać się zaskoczyć i rozpoczęły pierwsze działania w ramach akcji „Zima 2024/2025”.

Dwa osiedla bez wody. Zakręcą ją na kilka godzin
ZAMOŚĆ

Dwa osiedla bez wody. Zakręcą ją na kilka godzin

W czwartek, 14 listopada, problemy z dostępem do kranówki będą mieli mieszkańcy w kilku częściach miasta.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium