Do 10 lat więzienia grozi Piotrowi J., b. prezesowi Linii Hutniczej Szerokotorowej w Zamościu, oraz dwóm członkom zarządu spółki Jolancie P. i Ryszardowi W. Wszyscy usłyszeli zarzuty niegospodarności.
Podejrzenia stróżów prawa potwierdziła Najwyższa Izba Kontroli. Prokuratura Okręgowa w Siedlcach przedstawiła zarzuty niegospodarności trzem osobom z zarządu spółki. Eksprezesowi Piotrowi J. zarzuca się spowodowanie szkody majątkowej na prawie 12 mln zł, Jolancie P. na ponad 8 mln zł, a Ryszardowi W. na około 1,5 mln zł.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła w lutym ub.r. zamojska prokuratura, później trafiło do Siedlec, bo wyszło na jaw, że Jerzy R., wizytator w Prokuraturze Okręgowej w Zamościu, polecił podległemu prokuratorowi dostarczenie akt śledztwa w sprawie nieprawidłowości w LHS, kiedy kierował nią Piotr J., znajomy prokuratora. Jerzy R. miał wyjawić b. prezesowi obciążające go zeznania i poinformować o dowodach zgromadzonych w sprawie. Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu chce teraz postawić Jerzemu R. nie tylko zarzuty ujawnienia tajemnicy służbowej, ale i korupcji, co ma związek z inną sprawą. Sad dyscyplinarny pierwszej instancji zgodził się na odebranie mu immunitetu i pociągniecie do odpowiedzialności karnej.