Minęło już 50 lat od momentu, kiedy Stanisław Orłowski zaczął robi zdjęcia. Powstawały w najprzeróżniejszych okolicznościach i wielu, wielu miejscach. Te, które wykonał w latach 1960-1975 w rodzinnym Zamościu będzie można od piątku 14 sierpnia oglądać na wystawie w Muzeum Zamojskim.
W ramach tej rocznicy, również w Muzeum Zamojskim czynna jest wystawa "Poszukując światła”, "Targowy czwartek” można podziwiać w Galerii Fotografii "Ratusz”, a "dzieci ulicy” w Restauracji "Muzealna”.
Stanisław Orłowski jest rodowitym zamościaninem. Przyszedł tu na świat w 1934 roku. Ukończył zamojskie LO im. J. Zamoyskiego w Zamościu, Technikum Budowlane w Lublinie, a później studia na Wydziale Prawa i Administracji UMCS w Lublinie.
Fotografia była i jest jego pasją. Utrzymywał się z pracy m.in. w Miejskim Przedsiębiorstwie Remontowo-Budowlanym, Pracowniach Konserwacji Zabytków. W tej chwili jest już na zasłużonej emeryturze, ale nadal jest czynny, m.in. jako prezes Zamojskiego Towarzystwa Fotograficznego.
Na zdjęciach lubi uwieczniać głównie pejzaże, ale również architekturę. Ważne miejsce w jego twórczości zajmuje Zamość.
Piątkowy wernisaż wystawy "Mój Zamość” rozpocznie się o godz. 14.