Te kwiatki, które źeśmy wyłowili. Tak pięknie kwitną na tym zachwaszczonym klombie - powiedział Tomasz Jacyków,...
Mieszkańcy Zamościa dostąpili niedawno nie lada wyróżnienia. Miasto nawiedzili znani styliści: Tomasz Jacyków i modelka Karolina Malinowska. Krążyli po staromiejskich ulicach wraz ekipą programu Dzień Dobry TVN w poszukiwaniu - jak to określili - kiczu ubraniowego, mody z lat 80. i gołych brzuszków. Na tle ekipy wyróżniał się Jacyków, który miał na głowie najnowszy krzyk mody, czyli tzw. czapkę uszankę (w Zamościu można takie spotkać jedynie na rynku Nowego Miasta w dni targowe).
Styliści obserwowali i pokpiwali z miejscowej mody. - Patrzcie, co on ma na nogach! - zakrzyknął Jacyków, patrząc na zamojskiego obywatela, kroczącego dziarsko w dżinsach, w szerokie, pionowe pasy. - Nie wierzę własnym oczom. Czy to są spodnie od pidżamy? Góra od nart i dół od łóżka! Oj! No i niech ktoś powie, że w Zamościu ludzie nie są ekstrawaganccy!
Zgorszenie wywołał też goły brzuszek wystający spod kurtki jednej z dziewcząt? - Biedulka! - przejął się Jacyków. - Za parę lat zaczną się kłopoty z nereczkami, ze wszystkim... Konkluzja? Bardzo słabo. Zamość jest dramatyczny.
Nie wszystkim się dostało. Zachwyt stylistów wywołała kobieta ubrana w płaszcz z wysokim kołnierzem i kapelusz. Była to pani Halina. - Urzekł nas pani wygląd. Naprawdę - dodała Malinowska, bo kobieta... nie wierzyła własnym uszom.
Niestety, po emisji filmu, Jacyków w programie Dzień Dobry TVN nie zostawił na zamościanach suchej nitki. - W tym mieście jest słabiutko - orzekł zdruzgotany. - Ludzie nie przywiązują tam wagi do ubrania. Bardzo dużo widzieliśmy pań w rozciągniętych, bawełnianych swetrach, na przykład do kozaków noszonych. To kwestia kompletnej nieznajomości mody. Ludzie nie przeglądają prasy i kupują co im proponują tanie sklepy. To nie jest tylko kwestia pieniędzy.
Krążący w internecie film pokazaliśmy 50-letniemu, bezrobotnemu z zamojskiej Starówki. Zaniemówił.
(bn)