Policjanci zastali na miejscu fiata 126p owiniętego wokół drzewa. Jak się okazało, przejeżdżając przez przejazd kolejowy, maluch został wyrzucony na lewą stronę jezdni, uderzył lewą stroną w słup oświetleniowy, a następnie prawą stroną w przydrożne drzewo. 28-letni kierowca i 21-letni pasażer zostali zabrani do szpitala z ciężkimi obrażeniami ciała.
Jak wynika z ich wstępnych ustaleń, kierowca fiata 126 p przejechał prawdopodobnie z dużą prędkością przez przejazd kolejowy, po czym stracił panowanie nad pojazdem i został wyrzucony na lewą stronę jezdni.
– Następnie pojazd, którym się poruszał, uderzył lewą stroną w słup oświetleniowy, a po odbiciu prawą stroną w przydrożne drzewo – informuje Milena Wardach, rzecznik prasowy biłgorajskiej policji.
Funkcjonariusze ustalili, że kierowcą malucha był 28-latek z powiatu lubaczowskiego, a podróżował z nim 21-latek z Podkarpacia.
– Pasażer był trzeźwy, natomiast z uwagi na poważne obrażenia ciała 28-letniego kierowcy, pobrana została mu krew do badań na zawartość alkoholu w organizmie – mówi Wardach.
Policjanci pracują nad wyjaśnieniem wszystkich okoliczności zdarzenia i apelują do kierowców o bezpieczną i rozważną jazdę.