Niższe pensje, żadnych nowych pracowników i płatny parking - takie zmiany czekają szpital "papieski” w Zamościu. Nad ich wprowadzeniem dyrekcja już negocjuje z załogą.
- To najlepszy szpital w województwie - zapewnia 79-letnia Jadwiga Toczek, która niedawno przeszła operację przepukliny pępkowej. - Lekarze są ludzcy i kompetentni, a pielęgniarki sympatyczne. Jedzenie jest tam trochę szczupłe, ale widać, że im się nie przelewa.
Na tle innych szpitali ta placówka wyglądała jak oaza spokoju. Ominęła ją fala strajków, bo dyrekcja zawczasu dogadała się z załogą. Medycy zgodzili się na wprowadzane etapami podwyżki (specjaliści mają docelowo zarabiać trzykrotną, a lekarze bez specjalizacji dwukrotną średnią krajową. Przyjęto, że wynosi ona 2,8 tys. brutto).
Szpital jednak obawia się, że w tym roku dosięgnie kryzys. Aby go łatwiej przetrwać przygotowano specjalny program.
- Zadłużenie szpitala osiągnęło 43 mln zł - mówi Ryszard Pankiewicz, rzecznik szpitala. - Jednak zadłużenia wymagalne, czyli takie, które teraz musimy spłacić to 16 mln zł. Skąd taka kwota? Po prostu NFZ nie zapłacił nam za wszystkie usługi. Nie mamy pewności, że to się szybko zmieni. Prezes NFZ już zapowiada, że w drugim półroczu dotknie kryzys. Musimy wziąć na to poprawkę.
Pakiet działań antykryzysowych zakłada zmniejszenie od 1 lipca wynagrodzeń całej załogi o 10 proc., likwidację czterech pionów dyżurowych, utworzenie płatnych parkingów, wprowadzenie zakazu zatrudnienia oraz nie przedłużanie umów zawartych na czas określony.
To nie wszystko. Program przewiduje też m.in. przekazanie firmom zewnętrznym kuchni i laboratorium.
- To jest jedynie plan awaryjny - zastrzega Pankiewicz. - Mamy nadzieję, że kryzys nas ominie. Nie możemy jednak czekać na niego z założonymi rękami. Dlatego już są prowadzone rozmowy z naszą załogą.
Nie wszystkim pomysł przypadł do gustu. - Załoga nie zgadza się na cięcie pensji - martwi się jedna z pielęgniarek. - Bo z czego tu urywać? Pielęgniarki zarabiają już przecież po półtora tysiąca na rękę… Wszyscy mamy wyjechać do Anglii?