Na boiskach pełno jest wybojów, a bramki się rozpadają. Brakuje też hal sportowych. Budowa krytej pływalni jest od dziesiątek lat… w planach. Mieszkańcy Tomaszowa Lubelskiego i miejscowi wuefiści mają tego dosyć.
Boiska szkolne to jeden z największych mankamentów tomaszowskich szkół. Trudno znaleźć takie, które nadaje się do gry. Są pełne wybojów i nierówności. Brakuje wyznaczonych linii, a koślawe, zwykle pozbawione siatek bramki, do sportu nie zachęcają. Przekonał się o tym 30-letni Marcin Rechulicz, radny miejski.
- Nie ma w mieście ogólnodostępnego miejsca, gdzie można w normalnych warunkach pokopać w piłkę - mówi. - Zbieramy się czasem z kolegami, ale te dołki nas zniechęcają. I co? Siadamy w auto i jedziemy do Szarowoli. Tam mają równe boisko.
Wuefiści z tomaszowskich szkół podstawowych i średnich nie chcą dłużej tego tolerować. Zwołali spotkanie, na którym poprosili radnego miejskiego Mirosława Fusa z PiS (pracuje także jako nauczyciel wf.) o interwencję. Ich wniosek złożył na ostatniej sesji Rady Miejskiej.
- Jakiś czas temu na jednym z boisk w Polsce wydarzyła się tragedia - mówi Mirosław Fus. - Dziecko zginęło przygniecione rozpadającą się bramką. Do takich sytuacji nie wolno dopuścić. Trzeba zabrać się za remonty tych obiektów. Potrzebne są też hale sportowe z prawdziwego zdarzenia. Jest nawet projekt budowy takiego obiektu przy SP i Gimnazjum nr 2. Kiedy powstanie? Na razie nie wiadomo.
Tomaszowski magistrat od dawna planuje też budowę krytej pływalni przy ul. Ordynackiej. Starostwo Powiatowe przekazało na ten cel 2,5-hektarową działkę. Koszt inwestycji oszacowano na 12 mln zł. Na to także brakuje pieniędzy.
- Na razie, nasze dzieci muszą grać w piłkę na kiepskich boiskach asfaltowych i przy niezabezpieczonych bramkach - martwi się Fus. - Nie powinny tego robić. Upadek na asfalcie grozi złamaniami i otarciami… Najwyższy czas, żeby nasze obiekty wyremontować.
Co na to władze miasta? Ryszard Sobczuk poinformował radnych na ostatniej sesji, że budowa hali przy "dwójce” znajdzie się w projekcie przyszłorocznego budżetu.
- Będziemy starać się o unijne dofinansowanie tej inwestycji - dodaje Jan Zgardziński, sekretarz UM w Tomaszowie Lub. - Bo szkolne hale sportowe rzeczywiście mamy fatalne, ale boiska nie są takie złe. Nie było żadnych sygnałów od dyrektorów szkół na ten temat. Zresztą, to oni powinni dbać o remonty.