Mieszkańcy domów przy ul. Petera w Tomaszowie Lub. nie zgadzają się na budowie stacji segregacji odpadów. Protest w tej sprawie podpisało ok. 200 osób. Nie pomagają żadne argumenty burmistrza. Sytuacja jest patowa.
– W sąsiedztwie mamy oczyszczalnię ścieków – dodaje Zdzisław Krawczyk, jego sąsiad. – Zapachy stamtąd dochodzące to nie są perfumy. Ma być jeszcze gorzej?
Tomaszów jest w kłopocie. Do końca grudnia miejskie składowisko odpadów musi być zamknięte. Dlaczego? Bo nie spełnia norm, cuchnie i pęka w szwach.
Sprawa wielokrotnie była podnoszona na sesjach rady miasta. Pomysł na jej rozwiązanie był, bo miasto kupiło w pobliskim Rogóźnie 8-hektarową działkę pod budowę nowoczesnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów.
Inwestycja od lat stoi jednak w miejscu, bo została oprotestowana przez okolicznych mieszkańców (obok planowanej budowy są m.in. źródła rzeki Sołokija oraz obszary lęgowe ptactwa).
– Urzędnicy wpadli na inny pomysł – złości się jeden z mieszkańców ul. Petera. – Teraz u nas chcą na kilkuarowym terenie zrobić sortownię odpadów. Trafiałyby tam śmiecie z miasta i powiatu. Byłyby segregowane, a potem wysyłane gdzieś dalej. Tyle, że taki zakład byłby uciążliwy.
– Wszystko odbywałoby się pod gołym niebem – mówi Krawczyk. – Każda partia byłaby tutaj 36 godz. Nie godzimy się na to.
Decyzja o budowie sortowni zapadła 7 maja. Na plac przy Petera zwieziono już materiały budowlane oraz część maszyn. – Wszystko bez porozumienia z mieszkańcami – denerwują się właściciele okolicznych domów. – UM stawia nas pod ścianą.
Władze Tomaszowa Lub. próbują przekonać do tej budowy mieszkańców. Inwestycja ma kosztować ok. 5,5 mln zł. Miasto stara się o unijne dofinansowanie na ten cel w wysokości 3,8 mln zł.
Sortowania ma być nowoczesna i "nieuciążliwa” dla mieszkańców, a dzięki jej budowie ceny za wywóz śmieci po zamknięciu składowiska nie wzrosną.
Było już kilka zebrań w tej sprawie. Problemowi poświęcono także nadzwyczajną sesje Rady Miejskiej. Protestujący zapewniają jednak, że nie zmienili zdania.
– Będę ich jeszcze raz przekonywał i prosił – mówi Ryszard Sobczuk, burmistrz Tomaszowa Lub. – To sprawa ważna dla wszystkich mieszkańców miasta. Ta sortownia będzie tymczasowa, do czasu budowy ZZO w Rogóźnie lub na działkach przy ul. Łaszczowieckiej.
Stacja przy Petera ma ruszyć w styczniu. Jej zablokowanie będzie niezwykle kłopotliwe, choćby dlatego, że przetargi zostały już rozstrzygnięte