Na widok policyjnego radiowozu kierowca opla vectra przyspieszył. Jechał tak szybko, że wylądował na ogrodzeniu jednej z posesji w Turkowicach. Wtedy okazało się, że jest pijany.
– Kierowca jechał z dużą prędkością, a warunki na oblodzonej jezdni były trudne. Dlatego w pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą, zjechał z drogi i zatrzymał się samochodem na ogrodzeniu jednej z posesji – opowiada Edyta Krystkowiak, rzeczniczka hrubieszowskiej policji.
Mundurowi zatrzymali uciekiniera i przebadali go na zawartość alkoholu. Okazało się, że 45-latek z Turkowic miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. Na dodatek nie posiadał przy sobie dokumentów uprawniających do kierowania, ani też dowodu rejestracyjnego i ubezpieczenia pojazdu.
– Okazało się także, że mężczyzna ma odebrane prawo jazdy. Stracił je za kierowanie w stanie nietrzeźwości – dodaje Krystkowiak.