Zarzuty rozboju z użyciem broni usłyszało dzisiaj trzech młodych obywateli Ukrainy. To zbrodnia, za którą można pójść do wiezienia przynajmniej na trzy lata. Nic dziwnego, że śledczy wystąpili do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanych.
Przypomnijmy, że do napadu doszło w sobotę pod Suścem. Dwóch zamaskowanych w kominiarkach mężczyzn oraz jeden posługujący się przedmiotem wyglądającym jak pistolet obezwładniło 23-letniego kierowcę forda z Czerwonogradu na Ukrainie.
Pobili go, a następnie zabrali 3 tys. euro, ponad 13 tys. złotych oraz 3 tys. paczek papierosów. Aby poszkodowany nie mógł wezwać pomocy, zniszczyli mu telefon komórkowy.
W niedzielę policjanci zatrzymali w jednym z tomaszowskich hoteli napastników, którymi okazali się obywatele Ukrainy w wieku od 22 do 24 lat. To Ivan D., który miał grozić pokrzywdzonemu bronią, jego brat Ołeh D. oraz Igor O.
Znaleziono przy nich przedmioty mogące świadczyć, że są sprawcami rozboju, odzyskano także część zrabowanych pieniędzy.
Jutro będzie wiadomo, czy Sąd Rejonowy w Tomaszowie Lubelskim przychylił się do prokuratorskiego wniosku i zastosował wobec podejrzanych najsurowszy środek zapobiegawczy.