Jedna osoba zginęła w trakcie wypadku autobusu kursowego jadącego z Tomaszowa Lubelskiego do Kłodzka. Do tragedii doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Do wypadku doszło o godzinie 3:30 na drodze S8 w miejscowości Kopaniny (pow. wieruszowski).
- Z nieznanych na razie przyczyn autobus zjechał na prawe pobocze i przewrócił się na nasyp rowu – informuje st. asp. Radosław Szkudlarek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wieruszowie. – W wyniku wypadku śmierć na miejscu poniósł jeden z pasażerów. Na razie nie znamy jego tożsamości. Po podniesieniu autobusu otrzymaliśmy dostęp do luku bagażowego. Liczymy, że znajdziemy w nim rzeczy osobiste ofiary, w tym jego dokumenty.
10 innych pasażerów podróżujących z Lubelszczyzny na Dolny Śląsk zostało rannych. Wśród nich nie ma dzieci. Poszkodowani trafili do szpitali w Kępnie i Wieluniu. - To Polacy i jedna obywatelka Ukrainy – uściślają policjanci.
Liczba osób wymagających hospitalizacji jest jednak płynna. W ciągu kilku godzin po wypadku dolegliwości bólowe, związane najczęściej z urazami szyi, zgłaszają kolejni z pasażerów.
- W trakcie przesłuchania zasłabł także jeden z kierowców, który w chwili wypadku siedział za kierownicą - mówi Szkudlarek i dodaje, że obaj kierowcy byli trzeźwi. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna mógł zasnąć.
Autobus relacji Tomaszów Lubelski – Kłodzko należy do PKS Puławy. Przewoźnik nie udziela jednak na razie żadnych informacji. W tej chwili na terenie przedsiębiorstwa pracuje policja.