Od czwartku w mieście działa Zamojski Alarm Smogowy, a w najbliższym czasie przybędzie czujników, które na bieżąco będą informowały o jakości powietrza.
Budynek Szkoły Podstawowej nr 6 przy ul. Orlej, SP nr 7 przy ul. Sienkiewicza, SP nr 8 przy ul. Prusa i SP nr 9 przy ul. Kalinowej – to lokalizacje czterech nowych czujników jakości powietrza. Pomysł na kupno urządzeń miało Stowarzyszenie „Zamość – Nasz Wspólny Dom”. Nawet zgłosili inicjatywę do budżetu obywatelskiego. Tam projekt przepadł, ale znalazł się sponsor.
W czwartek miasto dostało cztery czujniki od Veolii Wschód. Władze miasta deklarują, że same sfinansują zakup kolejnych pięciu. Chodzi o to, by w każdej dzielnicy działał jeden.
– Próbowaliśmy zainteresować problemem smogu wielu przedsiębiorców, rozmawialiśmy z radnymi, pisaliśmy petycje, bo uważamy, że w Zamościu jest problem z czystością powietrza. Tylko Veolia i prezydent miasta nas wysłuchali – mówi Łukasz Kwiatkowski ze Stowarzyszenia „Zamość – Nasz Wspólny Dom”.
Mieszkańcy Zamościa będą mogli sprawdzić jakość powietrza dzięki aplikacji na smartfonie albo na stronie Airly. Nowe czujniki (teraz działają dwa) pojawią się w systemie jeszcze w tym miesiącu.
Już na FB można znaleźć stronę Zamojskiego Alarmu Smogowego. – To apolityczne miejsce, będzie skupiało działaczy i osoby zainteresowane czystością powietrza w Zamościu. Będziemy promować programy walki z niską emisją – tłumaczy Łukasz Kwiatkowski i dodaje, że osoby, które się angażują w ZAS są aktywistami miejskimi i tworzą grupę nieformalną.