Wygrali najlepsi, dostali nagrody, ale tak naprawdę na niedzielnej imprezie najwięcej skorzystają inni. W tym roku pieniądze z „Integracji dla choinki” zasilą konta zamojskiej ortopedii, WOPR, a także miejscowego oddziału Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną.
Zmagania miłośników jazdy w terenie samochodami i quadami trwały cały dzień. Uczestnicy ścigali się w trudnych, zimowych warunkach na torze przy ul. Braterstwa Broni w Zamościu. Brali udział w konkurencjach terenowych. Zwycięzców wyłoniono w kilku kategoriach i obdarowano nagrodami.
Zabawa była przednia. Jak zawsze podczas imprezy, którą tradycyjnie już na początku grudnia, od kilkunastu lat organizują zamojscy offroadowcy ze Stowarzyszenia Zamość 4x4.
– Kiedy zaczynaliśmy, pieniądze szły na zakupy np. sportowego sprzętu dla dzieci z domów dziecka. Z czasem uznaliśmy, że duże potrzeby są też gdzieś indziej i zaczęliśmy wspierać oddział ortopedii w „starym” szpitalu w Zamościu – wspomina Jarosław Kuchta, organizator charytatywnej imprezy.
W tym roku jakaś część pieniądzy również pójdzie na ten cel. Ale zasili też konto zamojskiego oddziału WOPR i PSONI.
Ile udało się zebrać? Liczenie jeszcze trwa, ale z pewnością, jak w poprzednich latach, będzie to kilkadziesiąt tysięcy złotych. – Bo poza wpisowym, które wniosło ponad 30 startujących w imprezie załóg, mamy też wpływy z aukcji, sprzedaży gadżetów czy posiłków – precyzuje Kuchta.
O oficjalnym podsumowaniu wyników obiecuje poinformować. I już zapowiada, że kolejna „Integracja dla choinki” za rok. Natomiast wiosną kolejne wydarzenie Stowarzyszenia Zamość 4x4 czyli „Czyste lasy Zamojszczyzny”, podczas którego offroadowcy zbierają w lasach i wywożą z nich tony śmieci.