W Zamościu powstają pierwsze parki kieszonkowe, a właściciel prywatnej firmy na swój koszt zmienia oznakowanie przejścia dla pieszych. Połączyć chce przyjemne z pożytecznym: poprawić bezpieczeństwo mieszkańców i przetestować swój projekt w warunkach drogowych.
45 tys. zł kosztować będzie stworzenie czterech kieszonkowych parków przy Bulwarze Sighisoary, skwerach przy ul. Lelewela i ul. Mickiewicza i terenie przy ul. Wiejskiej. Zasadzone zostaną tam m.in. klony, wierzby płaczące, porzeczki alpejskie, złocienie, astry, szałwia lekarska i lawenda.
– Nasadzenia w postaci drzew, krzewów i drobnych roślin, mają uzupełnić istniejącą zieleń i filtrować powietrze z zanieczyszczeń i pyłów – wyjaśnia Marek Gajewski, rzecznik prasowy prezydenta miasta. – Parki kieszonkowe powstają zwykle w miejscach trudnych do zagospodarowania, ale też zaniedbanych lub niewykorzystanych. Mają nie tylko poprawiać estetykę, ale również być miejscem codziennego relaksu, odpoczynku czy spotkań mieszkańców.
Miasto liczy na to, że zieleńce będą spełniać funkcję ogrodów sensorycznych, w których prowadzić będzie można zajęcia dydaktyczne - plenerowe. Prace przy tworzeniu parków kieszonkowych rozpoczną się jeszcze w tym tygodniu.
To nie koniec zmian. Nowe miejsca postojowe powstały właśnie przy Ośrodku Sportu i Rekreacji. Stało się tak dzięki wykonaniu nawierzchni bitumicznych na dotychczasowym parkingu oraz stworzeniu dużego placu asfaltowego przed budynkiem hali tenisowej.
– W Zamościu trwają też prace związane z montażem aktywnego oznakowania przejścia dla pieszych na ul. Wojska Polskiego przy skrzyżowaniu z ul. Wybickiego – opowiada Gajewski. – Przejście będzie wyposażone, oprócz żółtych migających lamp przy znaku „przejście dla pieszych”, również w 18 punktów świetlnych umieszczonych w poprzek jezdni po obu stronach przejścia. Dodatkowo z głośników będą emitowane ostrzeżenia dla pieszych, a całe przejście będzie monitorowane.
Prace prowadzi właściciel firmy Mechatronik, Karol Bździuch, który jest również autorem tego rozwiązania i ponosi całkowity koszt inwestycji. – Pan Karol Bździuch, który planuje wejść na rynek z tego typu rozwiązaniami, chce przetestować swój projekt w rzeczywistych warunkach drogowych. Będzie to najnowocześniejsze przejście w Zamościu – podkreśla Gajewski.