
Chcieli oddać potrzebującym dzieciom służbowe tablety, ale ich inicjatywa nie spotkała się z poparciem kolegów radnych. Sami więc kupili sprzęt przekazali go do Pogotowia Opiekuńczego w Zamościu.

W kwietniu miasto kupiło nowy system do obsługi prac Rady Miasta w Zamościu, w tym m.in. 24 tablety pozwalające na elektroniczne głosowanie. Trzech radnych: Rafał Zwolak, Dariusz Zagdański i Janusz Kupczyk zaproponowali wtedy, by radni zrzekli się sprzętu. Tłumaczyli, że drogie urządzenia nie są im potrzebne – głosować mogą wykorzystując poprzednio wykorzystywany system, a projekty uchwał mogą odbierać na prywatnych komputerach lub komórkach.
– Tak byłoby taniej i korzystniej dla wszystkich – tłumaczył Zwolak.
Radni przygotowali projekt stosownej uchwały o przekazaniu tabletów dzieciom z domu dziecka.
– Nasza inicjatywa nie spotkała się z entuzjazmem – przyznaje radny Tadeusz Zagdański. – My jednak działamy skutecznie i chcemy pomagać dzieciom.
Dlatego każdy z trzech radnych kupił po tablecie i przekazał go do Pogotowia Opiekuńczego w Zamościu.
– Mamy nadzieję, że dzieci będą miały z nich korzyść edukacyjną, ale i rozrywkową ocieplając trudną sytuację dzieci – stwierdza radny Janusz Kupczyk.
Tablety, które otrzymało 24 radnych, kosztowały 20 tys. zł. Miasto szacuje się, że będą służyły przez 6-7 lat.
