Zamieszania z transferem Krzysztofa Ropskiego z Siarki Tarnobrzeg do Motoru ciąg dalszy. Najpierw w piątek spadkowicz z II ligi poinformował, że oddał pieniądze żółto-biało-niebieskim i przenosiny napastnika do Lublina zostały anulowane. Innego zdania są jednak działacze Motoru.
Przypomnijmy, że Siarka tłumaczyła decyzję o anulowaniu transferu „nie wypełnieniem warunków kontraktu dotyczących klauzuli odstępnego”. Późnym wieczorem klub z Lublina zdecydował się jednak odpowiedzieć swojemu ligowemu rywalowi. W dużym skrócie można napisać, że Motor jest pewny, że wszystkie formalności zostały dopełnione i Krzysztof Ropski jest już zawodnikiem żółto-biało-niebieskich.
– Klub Motor Lublin zgodnie z regulacjami zawartymi w Uchwale nr III/54 z dnia 27 marca 2015 roku Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej „Minimalne wymagania dla standardowych kontraktów zawodników w sektorze zawodowej piłki nożnej” wpłacił odstępne za piłkarza Pana Krzysztofa Ropskiego, czyli oznaczoną w kontrakcie kwotę pieniężną umożliwiającą automatyczne rozwiązanie kontraktu w Klubie odstępującym, czyli w Siarce Tarnobrzeg. Dodatkowo Motor Lublin powiadomił klub Siarka Tarnobrzeg o zamiarze skorzystania z tej klauzuli – czytamy w komunikacie zarządu lubelskiego klubu.
– Biorąc pod uwagę stanowisko klubu Siarka Tarnobrzeg podwyższanie kwoty odstępnego od zobowiązań (zaległości) klubu względem zawodnika od początku rundy jesiennej (01.07-31.12) oraz rundy wiosennej (01.01-30.06) jest naszym zdaniem niezgodne z ogólnie przyjętymi zasadami tworzenia kontraktów, a w szczególności instrumentu jakim jest wartość odstępnego za zmianę przynależności klubowej. Kwota odstępnego musi być określana według jasnych i czytelnych parametrów (wartości), a nie od kwot / wartości nieznanych klubowi pozyskującemu – napisali działacze Motoru.
– Klub pozyskujący nie ma i nie może mieć wiedzy jaka jest wartość kontraktu pozyskiwanego zawodnika, a tym bardziej kwoty zobowiązań klubu odstępującego wobec zawodnika. Zawodnik także tych kwot nie może ujawniać. Klub Motor Lublin wykupił Krzysztofa Ropskiego z Siarki Tarnobrzeg, korzystając z klauzuli zawartej w kontrakcie piłkarza. Klub Motor Lublin nie będzie płacił za zobowiązania Siarki Tarnobrzeg wobec Krzysztofa Ropskiego – wyjaśniają żółto-biało-niebiescy.
– Po zasięgnięciu opinii w odpowiednich strukturach PZPN stanowisko Motoru Lublin jest zgodne z ogólnie obowiązującymi regułami dotyczącymi tworzenia kontraktów zawodniczych. Postawa klubu Siarka Tarnobrzeg jest dla nas tym bardziej niezrozumiała wobec oficjalnego komunikatu na stronie klubu Siarka Tarnobrzeg. Cytujemy „…Klub z Lublina wykupił Ropskiego z Siarki, korzystając z klauzuli zawartej w kontrakcie piłkarza…”. Analizując oficjalny komunikat klubu Siarka Tarnobrzeg przed jego zamieszczeniem klub Siarka Tarnobrzeg z pewnością dokonał stosownej analizy pod kątem formalnym i prawnym. Pozwolimy sobie nie komentować udzielenia zgody zawodnikowi na zmianę przynależności klubu od zdania sprzętu sportowego. Mając na uwadze dobro zawodnika i powagę sytuacji nie będziemy się również odnosili do pytań dziennikarzy, w szczególności z mediów podkarpackich odnośnie wartości zaległości klubu Siarka Tarnobrzeg względem zawodnika Krzysztofa Ropskiego. Klub Motor Lublin zgłosi do rozgrywek wiosennych Krzysztofa Ropskiego jako zawodnika klubu Motor Lublin – czytamy dalej w komunikacie klubu z Lublina.