Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. Archiwum)
Najpóźniej za rok, w lipcu 2020 roku, mają zacząć obowiązywać nowe zasady gospodarki odpadami. Kto odda złom czy plastik do punktu skupu, może obniżyć swoje rachunki za odbiór śmieci.
Projekt Ministerstwa Środowiska ma na celu usprawnienie systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. Nowe prawo przewiduje możliwość zmniejszania opłat za śmieci ze środków pochodzących ze sprzedaży surowców wtórnych zebranych selektywnie.
– Mechanizm ten ma charakter fakultatywny i powinien skutecznie zachęcać mieszkańców do segregowania odpadów przez wskazanie wymiernych korzyści – informuje Ministerstwo Środowiska.
A to oznacza, że każdy będzie mógł zbierać plastik, metal czy papier, oddawać go do punktów skupu i tym samym obniżyć swoje rachunki. Większość Polaków obecnie deklaruje segregację śmieci, ale wielu wcale tego nie robi. Objęci mniejszymi opłatami za odbiór śmieci będą też posiadacze kompostowników na bioodpady.
Nowelizacja przewiduje też rozwiązania systemowe. Ma być zniesiona konieczności przekazywania odpadów komunalnych do instalacji w ramach danego regionu, co ma się przyczynić do podniesienia konkurencyjności i wyeliminowania monopolistycznych praktyk.
Są też dobre wiadomości dla posiadaczy domków letniskowych. Projekt przewiduje zmianę zasad ustalania ryczałtowej stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi za rok od domku letniskowego lub od innej nieruchomości wykorzystywanej na cele rekreacyjno-wypoczynkowe.
Nowe prawo ma być dyskutowane w Sejmie jeszcze przed przerwą wakacyjną, a wejść w życie za rok, w lipcu 2020 roku.
