Najpopularniejszy w Polsce lek na choroby lokomocyjne - Aviomarin - będzie dostępny wyłącznie w aptekach. Ma to zapobiec nadużywaniu leku przez młodzież, która traktuje aviomarin jako substytut środków odurzających.
- Młodzi ludzie kupują ten lek w dużych ilościach, łykają kilka tabletek i popijają piwem, by spotęgować działanie alkoholu i zwiększyć tzw. odlot. Uznaliśmy, że należy wycofać Aviomarin ze sprzedaży w sklepach. Przez to, że będzie on dostępny tylko w aptekach, możliwa będzie większa kontrola sprzedaży. Aptekarz będzie reagował w sytuacji, gdy młody człowiek poprosi o kilka opakowań tego leku. Powie o skutkach nadużycia - podkreślił Gołąb.
Dodał, że w sprzedaży pozaaptecznej pozostaną m.in. dostępne obecnie w sklepach środki przeciwbólowe.
Zaskoczenia decyzją MZ nie kryje producent Aviomarinu - firma Pliva Kraków SA.
- Ten lek jest dostępny na polskim rynku od 50 lat, a w sprzedaży pozaaptecznej od 2001 roku. Jest lekiem całkowicie bezpiecznym, nie ma informacji, by w związku z jego używaniem występowały działania niepożądane, nie ma także informacji, by był on nadużywany. Obecnie Aviomarin można kupować m.in. na stacjach benzynowych - powiedziała rzeczniczka prasowa Pilvy Małgorzata Skoczylas- Kouyoumdjian.